Sezon szczupakowy w końcu rozpoczęty! Wielu z nas czekało na ten moment, przygotowując swój arsenał wabików. Przyszedł zatem czas na zaprezentowanie wam kolejnej przynęty, dostępnej powszechnie na naszym rynku. Przedstawiamy intrygującego rippera od Savage Gear.
Charakterystyka ogólna
Ripper Bleak Paddle Tail to przedstawiciel rodziny przynęt z serii 3D Bleak Soft Lure. Charakterystyczne dla wabika jest to, że jest on wiernym skanem imitującym popularną ukleję. Przynęta oferowana jest w dwóch rodzajach: Real Tail z kształtem ogonka ryby, oraz Paddle Tail, ze standardowym kopytkiem. My przyjrzymy się z bliska tej drugiej wersji. Zapraszamy do recenzji.
Jakość i wykonanie
Jeżeli chodzi o jakość wykonania, to wabiki spod szyldu Savage Gear w tym zakresie nie zawodzą. Zarówno jakość jak i staranność wykonania przynęt zawsze jest wysoka. Rippery odlane są bez zbędnych nadlewek. Faktycznie w budowie korpusu widać wiele szczegółów, jak chociażby płetwy (boczne, grzbietowa, ogonowa), pokrywy skrzelowe, otwór gębowy, itd. Do produkcji ripperów użyto bardzo dobrej jakości materiału, co potwierdza zarówno sprężystość gumy, jak i jej wytrzymałość. Ogólnie mówiąc, z budowy klasycznego rippera mamy w przynęcie Bleak Paddle Tail jedynie tradycyjną płetwę ogonową.
Przynęty nabywamy w większości przypadków w dobrze zamkniętych opakowaniach. Leżakują w sztywnym pudełku, co uniemożliwia ich odkształcenie. Nabywca może być pewien, że konfekcjonowane w ten sposób gumy niczym negatywnym go nie zaskoczą. Rippery są pakowane po kilka sztuk, w zależności od ich rozmiaru. Dostępne są wielkości 8,5 cm (4 g), 10,5 cm (8 g) oraz 13,2 cm (17 g). Oferowane są w 3 wariantach kolorystycznych. Przynęty z rodzaju Paddle Tail przeznaczone są głównie do zbrojenia w tradycyjne główki jigowe, a więc najpowszechniejszy w naszym kraju system zbrojenia przynęt miękkich.
Przeznaczenie
Z założenia przynęta jest wabikiem na wszelkie drapieżniki, jakie grasują w polskich wodach: począwszy od większych okoni, a na sumach skończywszy. W naszej ocenie wersja z klasycznym ogonem rippera, to bardzo ciekawa propozycja na szczupaki oraz sandacze.
Cena
Wartość rippera zależna jest od jego wielkości. Pamiętajmy, że najczęściej będziemy zaopatrywali się w przynęty w zestawach po kilka sztuk, gdyż w taki sposób są przeznaczone do sprzedaży. Tak też radzimy przynęty nabywać, gdyż kupno na sztuki niesie ze sobą ryzyko, że przynęty były źle przechowywane. Dla przykładu koszt zakupu wersji w wielkości 10,5 cm to wydatek około 26 zł za opakowanie mieszczące 5 sztuk rippera. A więc cena jednostkowa za przynętę wynosi 5,2 zł – nie jest zatem wcale niska.
Praca
Tutaj robi się ciekawie. Otrzymaliśmy do testów niby rippera, ale jednak innego niż tradycyjne przynęty. Od takich gum oczekujemy głównie łowności i względnej wytrzymałości na uszkodzenia. Otóż Bleak Paddle Tail to przynęta o bardzo dobrej, charakterystycznej pracy. Już podczas bardzo wolnego prowadzenia ogonek ładnie zamiata na boki. Widoczne jest całkiem spore lusterkowanie korpusu. Nadto ripper pięknie pracuje w opadzie, i to nie tylko samym ogonem. Praca całej przynęty wyczuwalna jest na kiju. Bleak Paddle Tail bardzo dobrze sprawdza się przy jigowaniu. Podszarpywanie, przerwy w zwijaniu, kontrolowany opad – tutaj tkwi największa moc rippera.
Guma z której wykonano przynęty, jest bardzo odporna na uszkodzenia mechaniczne. Jest bardzo wytrzymała, a przy tym zachowuje odpowiednią sprężystość, aby ładnie poruszała się w wodzie. Jedynie ostre zęby szczupaka są tak naprawdę w stanie wyłączyć ją z dalszego łowienia, i to tylko w przypadku konkretnego ataku. Praktycznie ripper musiałby zostać rozszarpany, żeby nie dało się nim łowić.
Najlepiej zbroić go w jigi, gdzie przy główce nie ma nadlewek ołowiu. Sam trzonek haka będzie pewnie trzymał przynętę. Wtedy żywotność wabika jest znacznie dłuższa. Grube nadlewka ołowiu na styku haka z główką, przy relatywnie wąskim korpusie (głównie w mniejszych wersjach), może doprowadzić do niepotrzebnego rozerwania gumy.
Tak naprawdę jedyne zastrzeżenie jakie się nasuwa z naszych obserwacji, to jakość klejenia trójwymiarowych oczu, które dosyć szybko się odklejają. Malowanie natomiast jest trwałe i tutaj obiekcji nie mamy.
Ogólne wrażenie
Bardzo udana propozycja dla łowców rodzimych drapieżników, choć zaznaczyć należy, że nie należy do zbyt tanich. Niemniej jednak jakość wykonania, atrakcyjna praca, a szczególnie łowność, winny skłonić zainteresowanych do zakupu choćby jednego zestawu, aby móc sprawdzić ich skuteczność na swoich łowiskach. Nam Bleak Paddle Tail przypadł do gustu, za co otrzymuje nagrodę „Wybór redakcji”.
OCENA KOŃCOWA – punktowanie:
{flashchart title=”Ocena końcowa/punktowanie” data=”Jakość i wykonanie,cena,przeznaczenie,w akcji,wrażenia,średnia ocena/9.4,5.5,8.2,9,8.7,8.2″ multibar_color=”1″}costs{/flashchart}
ZALETY | WADY |
– wykonanie, – trwałość materiału, – atrakcyjna praca, – bezpiecznie pakowanie |
– stosunkowo wysoka cena zakupu, – szybko odklejające się oczy, – uboga kolorystyka |