Zbliżająca się jesień to czas drapieżników, każdy spinningista wyrusza nad swoje ulubione wody żeby spotkać dorodnego szczupaka, sandacza czy okonia. To właśnie wtedy wyciągamy z szafy najcięższe zestawy pozwalające na poprowadzenie dużej przynęty na znacznych głębokościach. Od wielu lat na jesieni skupiamy się na rzecznym poszukiwaniu wiślanych sandaczy. Tym chętniej przystąpiliśmy do testu wędki Robinson przeznaczonej do połowu właśnie tej ryby. Zapraszamy do testu wędki z Serii Cityliner Zander Spin 2,26m od 8 do 38 g wyrzutu.
Charakterystyka ogólna
Firma Robinson poszerzyła ofertę swoich wędek o kilka nowych serii. Jedną z nich jest seria CityLiner w skład które wchodzi dwanaście modeli, pogrupowanych w pięciu kategoriach, odpowiadających dedykowanym gatunkom ryb. Znajdziemy lekkie finezyjnie modele do 7gr a także mocarne kije do ciężkiego łowienia przynętami do 45 gramów. W nasze ręce trafił model Cityliner Zander Spin 2,26 8-32.
Jakość i wykonanie
Wędka sprzedawana jest w dwudzielnym pokrowcu, który spełnia rolę raczej transportową niż ochronną. Materiał jest cienki, bez żadnych wzmocnień, dla urozmaicenia kolorystyki brzegi zostały obszyte pomarańczową lamówką.
Wykonanie wędki stoi na wysokim poziomie. Przelotki położone są równo, omotki bez grama nadlewek, widać tu wysoki poziom kontroli jakościowej i powtarzalności produkcji. Producent jest dość oszczędny jeżeli chodzi o informację o wykorzystanych komponentach, z danych jakie są dostępne wiemy że przelotki to SIC K-concept, natomiast do mocowania kołowrotka zastosowano uchwyt Fuji. Same przelotki są dobrej jakości, nie zauważyliśmy ograniczenia w odległościach rzutowych czy nadmiernego szumienia plecionki. Szczegółowo obejrzeliśmy plecionkę po kilku tygodniach łowienia w poszukiwaniu jakich uszkodzeń ale na próżno.
Wędka posiada czarny blank, dla złamania monotonni kolorystycznej producent zastosował pomarańczowe akcenty. Wszystkie omotki dostały wstawki z kolorowej nici oraz uchwyt kołowrotka i kapsel z logo firmy na zakończeniu wędki, który jest w tym samym kolorze.
Blank jest nie lakierowany ale nawoje maty węglowej nie są tak mocno wyczuwalne. Wędka posiada dzielony uchwyt wykonany z pianki. Wędka jest dość lekka ale używając jej mamy poczucie że jest mocna.
Akcja kija jest wybitnie szczytowa a blank należy określić jako bardzo szybki.
Całość prezentuje się dobrze ale nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle wędek w tym zakresie cenowym.
Przeznaczenie
Testowany Robinson CityLiner Zander Spin to wędka mocnego kalibru. Sam opis wędki nie budzi wątpliwości Zander Spin wyraźnie podpowiada kierunek wykorzystania. Wędka ma 226cm długości i zalecane przynęty powinny mieścić się w przedziale 8-38gr. Mamy więc do czynienia z mocną wędka do ciężkiego jigowania z łodzi. Biorą pod uwagę akcję wędki znajdzie swoje zastosowanie przy połowach sandaczy.
Cena
W akcji
CityLiner Zander Spin testowaliśmy w ciężkich wiślanych warunkach podczas jesienno-zimowych połowów sandaczy. Wędkę spasowaliśmy z mocnym kołowrotkiem w klasie 4000 i porządną plecionką do 15 funtów.
Zważając na akcje wędki, jako pierwsze poszły w ruch przynęty gumowe. Sprawdziliśmy zarówno dolny i górnych zakres wagi przynęt. W naszej ocenie przyjemne łowienia zaczyna się od 10g plus smukła guma. Pisząc przyjemność łowienia mamy na myśli komfort i odległość rzutów oraz prowadzenie i pełna kontrolę tego co dzieje się z przynętą. W tym wypadku przy dziesięciu gramach swobodnie wiem kiedy przynęta opadła na dno bez potrzeby kontrolowania plecionki. Jeżeli chodzi o górny zakres to wędka przygasała dopiero przy 32 gramach plus 4 calowa, szeroko pracująca guma.
Oczywiście sprawdziliśmy wędka także z innymi rodzajami przynęt takimi jak koguty, cykady, woblery i duże obrotówki. Jednak te dwa ostanie nie są domeną testowanej wędki. W naszej ocenie najlepiej sprawdza się z gumami. Nam w szczególności przypadł do gustu w zestawie guma 5 cali i główka 16-22 gramy. W naszej ocenie takie zestawy pozwalają na optymalne wykorzystanie właściwości blanku w zakresie mocy, dynamiki i czułości.
Podsumowanie
Robinson CityLiner Zander Spin to ciekawa propozycja na rynku wędkarskim. Dobra konstrukcja w niskiej cenie stanowi pozycję która powinna zaciekawić wielu łowców sandaczy. Spełni oczekiwania wędkarzy początkujących jak i średnio zaawansowanych .
Kolejny raz mieliśmy do czynienia z bardzo ciekawym spinningiem który przypadnie do gustu wielu wędkarzom. JMC Full Moon 210MF spełni oczekiwania nawet najbardziej wymagających wędkarzy, bardzo dobre wykonanie, świetne komponenty oraz wysokie walory użytkowe w cenie około 350 złotych powodują uczucie dobrze wydanych pieniędzy.
Zalety
- Jakość wykonania
- Nowoczesny design
- Rzep do spinania wędki w zestawie
Wady
BRAK