Maj zbliża się wielkimi krokami, co dla wielu z nas oznacza początek sezonu spinningowego. Nadszedł więc czas odświeżania sprzętu wędkarskiego i szykowania go do kolejnych wypadów na ulubione łowisko. Uzupełniamy pudełka w sprawdzone modele przynęt, smarujemy kołowrotki oraz sprawdzamy nawiniętą linkę. Dlatego właśnie teraz publikujemy test uniwersalnej plecionki Nihonto Octa Braid, znanej wszystkim firmy Mikado.
Charakterystyka ogólna
Rynek plecionek jest bardzo duży – praktycznie każdy producent ma w swojej ofercie rozmaite linki dostępne w wielu kolorach i rozmiarach, o różnych wytrzymałościach i cenach. Również Mikado nie zawodzi w tym aspekcie. Wybierać możemy spośród trzech podstawowych kolorów: zielonego, czarnego i fluo żółtego. Plecionka Mikado dostepna jest w szpulach o nawojach 100, 150 i 300 m, oraz w 17 średnicach: od cieniutkiej linki 0,08 mm, po wytrzymałą plecionkę o grubości 0,50 mm.
Jeśli chodzi o przekrój, to ciężko jest nam jednoznacznie stwierdzić czy jest ona bardziej okrągła czy płaska, ale skłaniamy się ku pierwszej opcji.
Jakość wykonania
Pierwsze co zauważyliśmy to fakt, że testowana plecionka Mikado o grubości 0,14 mm jest bardzo delikatna i śliska w dotyku, co zwykle jest cechą charakterystyczną dużo droższych produktów. Dostępne kolory linki są odpowiednio dobrane – producent przygotował coś zarówno dla fanów naturalnych barw, jak i wersję fluo dla tych wędkarzy, którzy potrzebują lepszej kontroli nad przynętą. Wykonany z 8 mikrowłókien splot jest bardzo ciasny, co zwiększa znacznie trwałość i wytrzymałość plecionki. Juz sam nawój na fabrycznej szpuli wskazuje na pierwsze pozytywne wrażenie. Linka jest wiotka i niemal przelewa się przez palce. Pod powiększeniem nie widac wielu wystających włókien. Widać w tym aspekcie dużą staranność wykonania, co na pewno wyróżnia Nihonto Octa Braid wśród innych produktów z tej półki cenowej.
Przeznaczenie
Plecionka Mikado Nihonto Octa Braid to produkt bardzo uniwersalny, który stosować możemy do połowu drapieżników na większości łowisk w kraju. Patrząc na dostępne rozmiary produktu, z powodzeniem użyjemy jej do zarówno do łowienia okoni, szczupaków i sandaczy, jak i sumów czy dorszy. Jaskrawy żółty kolor będzie zapewne wybierany przez wędkarzy specjalizujących sie w łowieniu metodą opadu. Celem takich wypraw będą szczupaki, sandacze i okonie. Charakterystyczny, intensywny kolor będzie ułatwiał obserwację linki co z kolei wpłynie w znaczący sposób na kontrolę nad prowadzoną przynętą. Ułatwi też szybką reakcję na delikatne brania. Klasyczna zielona plecionka to świetne rozwiązanie dla uniwersalnego wędkarza, który zapoluje na drapieżniki z wykorzystaniem wielu różnorodnych przynęt. Będzie też zapewne odpowiednim kolorem na czystą prześwietloną wodę. W testach używaliśmy plecionki 0,14 mm.
W akcji
Pierwsze, co udało nam się zaobserwować, to szybka utrata barwy. Kolor już podczas nawijania na szpulę kołowrotka pozostaje na palcach. Oczywiście, nie dyskwalifikuje to testowanej plecionki, gdyż taki problem spotyka większość linek. Warto w związku z tym faktem nawijać linkę przez wilgotną szmatkę co spowoduje, że nadmiar farby na wstępnie usuniemy Jeśli chodzi o samą wytrzymałość i trwałość to jest tak, jak się spodziewaliśmy. Linka jest bardzo mocna. Wiązaliśmy ją kilkoma popularnymi węzłami i nie zwróciliśmy uwagi aby któryś z nich wpływał negatywnie na moc plecionki. Kiedy wędkowaliśmy w wodzie stojącej pozbawionej zawad w postaci kamieni, betonowych płyt czy innych trudnych wrednych zaczepów testowana plecionka sprawdzała się doskonale. Trzymała moc i nawet podczas siłowego zmagania się z podwodną roślinnością nie mieliśmy obawy o zerwanie. W takich warunkach Nihonto Octa Braid starczy spokojnie na dwa, trzy sezony. Nieco słabiej rzecz się ma nad zaczepową Wisłą. tutaj z kamieniami i podwodnymi metalowymi konstrukcjami niewiele plecionek daje sobie radę. Niestety nie możemy tego oczekiwać od linki za tę cenę. Warto jeszcze wspomnieć, że linka zabezpieczona jest sylikonową powłoką, której zadaniem jest zwiększenie jej żywotności oraz zapewnienie bezszmerowej pracy. Jeśli chodzi o to ostatnie, to nie do końca możemy to potwierdzić. Plecionka jest rzeczywiście dosyć cicha, ale o zupełnym braku dźwięku nie ma mowy.
Plecionka Mikado trzyma parametry
Cena
Naszym zdaniem jest to najjaśniejszy i najmocniejszy punkt Nihonto Octa Braid. Szpula o najpopularniejszym nawoju 150 m kosztuje około 50 zł. Jest to bardzo konkurencyjny produkt, jeśli weźmiemy pod uwagę tą półkę cenową.
Dla wielu wędkarzy testowana plecionka może stać się kluczowym produktem w tej grupie cenowej. Nowy produkt Mikado zapewne zagości na wielu szpulach kołowrotków spinningowych jak i castingowych.
Ogólne wrażenie
Plecionka Mikado to produkt ciekawy i warty polecenia szczególnie tym wędkarzom, którzy dysponują ograniczonym budżetem. Wyróżnia się bardzo korzystnym stosunkiem jakości do ceny. W skrócie można określić ją jako porządną plecionkę o uniwersalnym zastosowaniu, spełniającą dwa główne założenia. Po pierwsze – brak rozciągliwości, gwarantujący lepszą sygnalizacje brań. Po drugie – większa wytrzymałość w porównaniu z żyłką o takiej samej średnicy. Plecionka Nihonto Octa Braid otrzymuje od nas znak Korzystny zakup.
OCENA KOŃCOWA – punktowanie:
{flashchart title=”Ocena końcowa/punktowanie” data=”Jakość i wykonanie,cena,przeznaczenie,w akcji,wrażenia,średnia ocena/7,9,8,6.5,7,7.5″ multibar_color=”1″}costs{/flashchart}
ZALETY | WADY |
– cena – dostępność wielu rozmiarów |