Firma Robinson to znana i ceniona marka, która na rynku wędkarskim funkcjonuje od ładnych paru lat. W jej ofercie znajdziemy szeroką gamę artykułów do niemalże każdej techniki. Nie mniej jednak Robinson nie zamierza spoczywać na laurach, cały czas tworząc nowe gałęzie swej oferty i dopasowując ją dla potrzeb wszystkich wędkarzy. Ostatnio asortyment firmy powiększył się o zanęty i przynęty oraz dodatki do nęcenia ryb. Zaciekawieni nowymi produktami postanowiliśmy sprawdzić ich właściwości.
Charakterystyka ogólna
Przeglądając paletę zanęt, przynęt i dodatków Robinsona skupiliśmy swoją uwagę na serii o nazwie Van Den Eynde. Produkty opatrzone belgijską flagą bardzo nas zaciekawiły, budząc pozytywne skojarzenia. Dokładna ich nazwa brzmi Marcel Van Den Eynde i nie jest ona przypadkowa. Przy ich tworzeniu bierze udział mistrz świata, który dał nazwisko całej serii produktów. Firma Robinson zaś jest ich dystrybutorem.
Na naszą testerską arenę wybraliśmy kilka produktów z tej palety: zanętę Carp Master o smaku F1 Sweet Fishmeal z zastosowaniem na ryby typu karpie i leszcze, zanętę Super Roach Black z zastosowaniem na płoć, zanętę Gold Pro Bream z zastosowaniem na leszcza, dumbelsy do method feeder w rozmiarze 6 mm o smaku banana oraz truskawki, i dodatek zanętowy o smaku karmelu. Co do charakterystyki ofertowej przedstawionych produktów – mamy dostępną szeroką paletę różnych smaków, od słodkich po rybne. Zanęty dostępne są w opakowaniach 1 kg i występują w bardzo wielu aromatach i frakcjach ukierunkowanych pod daną rybę. Podobnie sprawa wygląda z dodatkami zanętowymi, które pakowane są w standardowe torebki 250 g. Jak wspominaliśmy, w skład testowanego pakietu wchodzą także dumbelsy, które pakowane są po 25 g w plastikowe słoiczki.
Na ryby spokojnego żeru tylko z Robinson Van Den Eynde
Jakość i wykonanie
Na pierwszy rzut oka naszą uwagę zwróciły opakowania opisywanych produktów, które kojarzą się dość pozytywnie. Patrząc na belgijską flagę oraz niemieckie napisy możemy odnieść wrażenie, iż mamy do czynienia z zachodnioeuropejskim produktem dobrej marki. A widząc na nich nazwisko mistrza świata oczekiwaliśmy czegoś spektakularnego. Biorąc zatem produkty do ręki mieliśmy nadzieję, że dobre pierwsze wrażenie nie zniknie po ich otwarciu.
Szykując się na ryby i zasiadki w pierwszej kolejności otworzyliśmy zanętę Carp Master, której delikatna, ale konkretna słodko-rybna woń przywitała nasze nozdrza. Zapach ten nie był zbyt drażniący, zgadzający się z tym, co zostało umieszczone na opakowaniu. Co do konsystencji uważamy, że jest ona poprawna. Ładnie zmielona, widać różnorodność użytych składników. Podobne odczucia mieliśmy po otwarciu zanęty Super Roach Black oraz Gold Pro Bream. Warto dodać, że skład zanęt jest bardzo bogaty i ukierunkowany pod daną rybę, poprzez dodanie typowych smakołyków dla określonego gatunki, np. w zanęcie płociowej znajdziemy konopie.
Konkretny, ostry zapach napotkaliśmy za to otwierając dodatek zanętowy. W naszym przypadku mieliśmy do czynienia z karmelem. Trzeba przyznać, że ostrość słodkiego zapachu jest naprawdę wysoka, ale przecież o to właśnie chodzi. Dzięki temu nie musimy dodawać go zbyt dużo, aby uzyskać pożądany efekt. Aromat nie ulatnia się zbyt szybko, więc nie ma obaw o zwietrzenie.
Dumbelsy Van Den Eynde otworzyliśmy dopiero nad wodą. Przyglądając się im dokładnie uznaliśmy, że nieco różnią się od standardowych przynęt tego typu. Przede wszystkim nie są one suche, na co wpływ ma ich konsystencja. Nie oddziałuje to jednak na pogorszenie twardości przynęty, która jak dla nas jest zadawalająca. Nieco inne są też kolory. Choć standardowo intuicyjnie zdradzają one smak przynęty (żółty – banan, czerwony – truskawka), to konsystencja sprawia, że odbiegają one nieco od klasycznych kolorów dumbelsów innych firm. Kształt przynęt jest regularny i standardowy. Woń zdradza smak zawarty na etykiecie, co oznacza, że jest on naturalny.
Przeznaczenie
Opisywane produkty przeznaczone są do wszelakiego połowu ryb spokojnego żeru, wszystkimi technikami stacjonarnymi. Jadąc na ryby trzeba je mieć. Dumbelsy najlepiej sprawdzą się podczas połowu na method feeder.
Cena
Zanętę Carp Master kupimy w cenie 20 zł, za Super Roach Black zapłacimy między 13 a 19 zł, a Gold Pro Bream dostaniemy za 15 zł. Cena nie jest zbyt wygórowana jak na takiej klasy produkt. Dodatek to zanęty Marcel Van Den Eynde to koszt ok. 10 zł. Jak dla nas również w porządku. Za dumbelsy z tej serii musimy zapłacić ok. 18-20 zł. Tutaj również nie mamy zastrzeżeń co do poniesionych kosztów. Gdyby podsumować całą zasiadkę na ryby wychodzi całkiem niezła kwota, ale taki jest już urok naszego hobby.
W AKCJI
Cały nasz pakiet Marcel Van Den Eynde wzięliśmy nad wodę aby przekonać się, czy receptura belgijskiego mistrza świata sprawdzi się także u nas. Jeśli chodzi o zanęty, przygotowanie ich do nęcenia nie wymagało jakieś większej wprawy. Rozrabiały się dobrze i ładnie formowały w kulki bez użycia kleju. Po zetknięciu z wodą zaczynały natychmiast pracować, co przyciągało ryby. Składniki zanęt zostały bardzo dobrze dobrane pod konkretny gatunek.
Testowany dodatek zanętowy o smaku karmelu zastosowaliśmy podczas łowienia leszczy. Dodany do zanęty w niewielkiej ilości dawał delikatno-słodki, przyjemny zapach. Podczas testu nasze leszcze ewidentnie także go polubiły.
Dumbelsy to w naszym przypadku smaki truskawkowe i bananowe. Z początku byliśmy sceptycznie nastawieni. Zazwyczaj łowimy na dumbelsy o zupełnie innej konsystencji. Spotkała nas jednak miła niespodzianka. Nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń do ich pracy. W naszym przypadku lepiej sprawdzała się truskawka, kusząc małe jazie i karpiki, jednak jest to uzależnione od danego łowiska. Dumbelsy mimo tego, że są bardziej mokre niż pozostałe przynęty tego typu nie kruszyły się, a ich twardość była zadowalająca.
Podsumowanie
Produkty Marcel Van Den Eynde podczas naszego testu wypadły całkiem dobrze. Kilka razy udało nam się zwabić ryby podczas używania produktów tylko tej marki. Zadawala nas to, że zanęty dedykowane określonemu gatunkowi rzeczywiście przyciągają ten dany rodzaj ryb. Pozytywnie oceniamy też ich strukturę, bogatą w składniki, a jednocześnie bardzo dobrze zmieloną. Jeśli chodzi o dodatek zanętowy jego plusem jest to, że nie wietrzeje szybko i można wykorzystać go naprawdę niewiele, zostaje na następne wypady na ryby. Pozytywnie także zaskoczyły nas dumbelsy. Są one odpowiednio twarde i ładnie pracują w wodzie. Mają intensywne, naturalne zapachy. Ciekawe kolory sprawiają, że są one czymś nowym dla ryb, zwłaszcza na przełowionych wodach.
Jesteśmy zadowoleni z przetestowanych produktów Marcel Van Den Eynde. Naszym zdaniem są one godne polecenia.
Zalety
- szczelne opakowania
- dobra konsystencja zanęt
- sprecyzowanie składników na dany gatunek ryb
- dobra konsystencja dumbelsów
- ciekawe kolory dumbelsów
- dodatek zanęty długo utrzymuje intensywny zapach
Wady
BRAK