Zbliża się wielkimi krokami czas, w którym szczupaki i sandacze zaczynają intensywnie żerować gromadząc energię na okres zimowy. Warto się do tego przygotować zawczasu. Przeszukując rynek natrafiamy na różne ciekawe propozycje dla wędkarzy. Tym razem w nasze ręce wpadła intrygująca wyglądem guma od Mikado o nazwie Speedo. Zapraszamy do lektury najnowszej recenzji.
Charakterystyka ogólna
Mikado Speedo to nowy wabik w ofercie tego producenta. Guma z założenia przeznaczona została do połowu rodzimych drapieżników. Wabik oferowany jest w dwóch wariantach wielkości (6,5 cm i 9 cm), oraz w różnym malowaniu. My, głównie z uwagi na wielkość, przyjrzymy się bliżej modelowi w rozmiarze 9 cm, choć w testach brały udział również modele mniejsze. Naszym podstawowym łowiskiem była rzeka Odra. A więc po kolei…
Jakość i wykonanie
Ani to ripper, ani to twister – tak można w skrócie scharakteryzować Speedo. Przynęta posiada żebrowany korpus, czym bliżej zaś do części ogonowej, tym większe zaobserwujemy zwężenie. Jest to dobrze przemyślane posunięcie producenta, o czym wypowiemy się w dalszej części testu.
Czym jeszcze charakteryzuje się Speedo? Chociażby tym, że nabywamy przynęty w sztywnym, szczelnie zamkniętym opakowaniu, co ma uniemożliwić nieplanowane odkształcenia korpusu, a w konsekwencji wpłynąć na niepożądaną pracę. Speedo oferowany jest w kilku wariantach kolorystycznych. Każdy na pewno znajdzie taki kolor, który może okazać się skuteczny w konkretnych warunkach nad wodą. Dobrym posunięciem jest zastosowanie w niektórych modelach brokatu zanurzonego w silikonie, podnoszącego skuteczność przynęty. Speedo na pierwszy rzut oka nie wygląda na przynętę, której głównym zbrojeniem miałyby być tradycyjne główki jigowe. Potwierdza to fakt, że w korpusie znajdziemy charakterystyczne wycięcie na obciążenie haka offsetowego. My jednak bez problemu zbroiliśmy gumki w zwykłe główki jigowe, choć z pewnymi ograniczeniami.
Jakość wykonania materiału Speedo jest bardzo dobra. Guma nie jest podatna na rozerwania, materiał jest sprężysty, wytrzymały. Z pewnością żebrowany korpus podnosi wytrzymałość przynęty. Przewężenie na części ogonowej może sprawiać wrażenie delikatności – nic bardziej mylnego.
Przeznaczenie
Producent nie określa konkretnego przeznaczenia Speedo wskazując jedynie, że jest to skuteczna przynęta na drapieżniki. Jakie drapieżniki ? W naszej ocenie mniejszy model to doskonała propozycja na okonie i leniwe szczupaki. Przy zmyślnym przycięciu ogonka, okazuje się też bardzo ciekawą propozycją na bolenie. Większy model to już typowo szczupakowo – sandaczowy łowca.
Cena
Jak już wspomnieliśmy, Speedo nabywamy w plastikowym opakowaniu, gdzie przynęty konfekcjonowane są bezpiecznie w ilości po 5 sztuk. Opakowanie gum w wielkości 6,5 cm to wydatek w granicach 6,5 zł za opakowanie, zaś większe modele kosztują około 9,5 zł za opakowanie. Cena jednostkowa w tym ostatnim przypadku wnosi 1,9 zł, a więc nie jest wygórowana i zbliżona do cen podobnych produktów konkurencji.
Praca
Przynęta posiada raczej mało agresywną pracę, z uwagi na stosunkowo spory korpus w zestawieniu z niewielką łopatką ogona. Widoczne jest jednak drobne kolebanie na boki, zaś sama część ogonowa sprawnie pracuje wabiąc drapieżniki. Przynęty w wielkości 9 cm dobrze pracują w opadzie, przy zbrojeniu w główki o masie do max 16 – 18 g. Zaznaczyć jednak należy, że nie jest to przynęta stricte opadowa. Dużo lepiej wygląda, gdy jest zbrojona w lekkie główki. Umiejętna praca kijem wykazuje potencjał jaki się kryje w Speedo – warto poeksperymentować nad wodą.
W kwestii zbrojenia w główki jigowe mamy pewne spostrzeżenia. Otóż przestrzegamy przed zbrojeniem gum w główki z tzw. pierścieniami. Dlaczego? Z prostej przyczyny… przy nabijaniu główki pierścienie prowadzą do rozerwania silikonu, a tym samym dochodzi do uszkodzenia przynęty. Najlepsze są główki jigowe z wąskim korpusem (mała nadlewka ołowiu), lub z kompletnie czystym hakiem. W tym wypadku kropelka szybkoschnącego kleju w zupełności spełni swoje zadanie.
Ogólne wrażenie
Speedo to ciekawa przynęta. Z uwagi na bogatą gamę kolorystyczną, dobre wykonanie i przystępną cenę, warto mieć choć kilka sztuk w swoim arsenale sztucznych przynęt, przygotowanych na jesienne drapieżniki. Polecamy szczególnie kolory stonowane, oraz wersje z zatopionym brokatem.
OCENA KOŃCOWA – punktowanie:
{flashchart title=”Ocena końcowa/punktowanie” data=”Jakość i wykonanie,cena,przeznaczenie,w akcji,wrażenia,średnia ocena/9,8.5,8,8,8,8.3″ multibar_color=”1″}costs{/flashchart}
ZALETY | WADY |
– Jakość wykonania – Cena – Przeznaczenie | – Brak |