Coraz częściej na stronach internetowych sklepów wędkarskich oraz w sklepach stacjonarnych pojawia się sprzęt wędkarski mniej popularnych na naszym rynku producentów. Kolejny raz postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej ofercie RON THOMPSON, firmie, która w swoich katalogach posiada wiele interesujących pozycji. Tym razem w nasze ręce trafiło wędzisko ze średniej półki cenowej.
Charakterystyka ogólna
Gruntownym testom poddaliśmy kij z oferty Ron Thompson z serii Trout Mania o długości 245 cm oraz ciężarze wyrzutu 7-25 gr. Omawiana seria wędzisk to wg producenta kije stworzone z myślą o połowach pstrągów w stawach i jeziorach. Seria wędzisk składa się z kilku modeli. Począwszy od modelu o długości 245 cm, skończywszy na długości 300 cm. Co ciekawe, kije o długości 245 cm i 270 cm mają ten sam ciężar wyrzutu, który wynosi 7-25 gr. Ciężar wyrzutu przy długości 300 cm wynosi 7-28 gr. Testowany przez nas model wędki waży 130 gram. Składa się z dwóch segmentów, których długość transportowa wynosi 127 cm.
Ron Thompson Trout Mania 245 cm c/w 7-25g
Jakość i wykonanie
Kij otrzymujemy w zamszowym pokrowcu, identycznym jak przy wędzisku serii Flexide. Pokrowiec jest dwukomorowy, co pozwala zabezpieczyć poszczególne segmenty kija przed otarciami i obijaniem. Po wyjęciu wędki z pokrowca naszą uwagę zwraca bardzo ciekawy design oraz wykończenie. Wędka wygląda na prawdę nieźle. Kij jest wręcz nasycony różnego rodzaju wstawkami w postaci omotek o pomarańczowym odcieniu. Wędzisko wygląda bardzo bogato. Blank ma dwubarwne malowanie. Dolna jego część pomalowana została farbą typu cameleon, gdzie kolor w zależności od kąta trzymania zmienia swoją barwę. Daje to bardzo ciekawe walory wizualne. Druga część blanku ma odcień ciemno siwy. Wędka posiada dzieloną rękojeść, która oprócz zabiegu zmniejszającego wagę kija ma też zadanie zwiększenia czułości spinningu. Cały dolnik ma długość 44 cm. Zarówno jego górna jak i dolna część wykonana jest z bardzo dobrej, twardej japońskiej pianki EVA.
Uchwyt oraz rękojeść pokryte pianką EVA
Zakończenie dolnika
Na blanku opleciona pomarańczowa nić
Znak rozpoznawczy firmy
Uchwyt kołowrotka nie jest markowej firmy ale spełnia swoje zadanie. Pewnie i mocno trzyma kołowrotek. Ten do wędki dokręca się od spodu. Uchwyt także pokryty jest pianką EVA, a po jego dokręceniu dłonie nasze nie mają styczności z gwintowaną częścią. Górna część rękojeści wyprofilowana jest w formę tulipana. Kij jest poręczny i dobrze leży w dłoni. Między górną a dolną częścią rękojeści znajduje się ozdobna wstawkaa z omotki w kolorze pomarańczowym. U nasady dolnika znajduje się metalowy pierścień również koloru pomarańczowego oraz uchwyt do podczepiania przynęty. Umieszczenie uchwytu w tym miejscu jest rozwiązaniem niestandardowym, gdyż takie elementy montuje się zazwyczaj przed dolnikiem – bezpośrednio na blanku. Na blanku znajdziemy zapisy charakteryzujące wędkę. Przelotki są klasy SIC i zostały wklejone równo i bardzo starannie. Nie ma nadlewek lakieru na całej długości blanku.
Uchwyt do podczepiania kołowrotka nieznanego producenta. Szkoda, bo producent mógł się pokusić o zastosowanie chociażby najtańszego produktu Fuji
Rękojeść z pianki EVA oraz metalowe wstawki – wszystko pod kolor omotki
Łączenie typu spigot
Oznaczenie serii….
Uchwyt do podczepiania przynęty. Skromna rzecz, aczkolwiek stosunkowo istotna
Przelotki wklejone równo, bez nadlewek
Przelotka szczytowa
Akcja
Akcja kija jest typowo pstrągowa. Pod obciążeniem szybko przechodzi w parabolę. Dolnik wędki jest dosyć spolegliwy. Część szczytowa jest delikatna i w sposób zadowalający przekaże nam wizualnie brania. Producent opisuje zakres pracy kija od 7 do 25 g. Wg nas dolna granica została nieco zaniżona. Kij zacznie dobrze pracować od główek 7 g + przynęta. Górna granica wyrzutu 25 g według nas pozwoli na bezpieczne zarzucanie przynętami, jednak komfortowo łowi się tym kijem wagą do 20 gr. Kij dobrze przenosi brania. Są one wyczuwalne na blanku. W czasie wielu godzin spędzonych nad rzeką najczęściej łowiliśmy szczupaki oraz okonie, a jako przyłów trafiały się jazie oraz klenie. Walka z wymiarowym szczupakiem dla tej wędki nie jest żadnym problemem i pozwala na jego bezpieczny hol. Akcja kija pozwoli nam uniknąć częstych spadów, ponieważ wędka bardzo dobrze trzyma ryby. Hol wymiarowego okonia również nie jest problemem. Wędka amortyzuje charakterystyczne dla tej ryby próby wyczepienia przynęty z pyska.
Kij w akcji
Przeznaczenie
Jak już wspomnieliśmy wcześniej, producent opisuje kij jako idealny do połowu pstrągów na jeziorach i stawach. My jednak postanowiliśmy rozszerzyć ten zakres. Łowiliśmy inne, nieduże ryby drapieżne na rzekach nizinnych, a naszym poligonem była urokliwa Odra. Postanowiliśmy wykorzystać kij do połowów okoni i jazi oraz niewielkich szczupaków. Z testowaną wędką spędziliśmy nad woda wiele godzin.
Barwa omotek
Cena
Kij Ron Thompson Trout Mania jest reprezentantem średniej półki cenowej. Jego cena waha się w granicach ok 160-170 zł. Naszym zdaniem cena jest bardzo atrakcyjna za tej klasy wędzisko. Za niewielkie pieniądze otrzymujemy bardzo starannie wykonany kij, który dla niezbyt wymagających spinningistów może okazać się kijem uniwersalnym do połowu ryb średnich rozmiarów.
Ogólne wrażenie
Ciekawa wędka dla osób, które nie mają zasobniejszego budżetu na zakup kija z wyższej półki. Za niewielkie pieniądze otrzymamy kij, który dla wielu będzie miał uniwersalne zastosowanie. Wędka jest bardzo ładnie wykończona, posiada dobre komponenty, dobrze się nią łowi. W tym przedziale cenowym może bez problemu konkurować z ofertami innych producentów sprzętu wędkarskiego.
OCENA KOŃCOWA – punktowanie:
{flashchart title=”Ocena końcowa/punktowanie” data=”Jakość i wykonanie,cena,przeznaczenie,w akcji,wrażenia,średnia ocena/7.5,8,7,7,7,7.3″ multibar_color=”1″}costs{/flashchart}
Zalety | Wady |
– jakość wykonania, |
– nieco zaniżona dolna granica wyrzutu,
|
Punktacja: 1-beznadziejny, 2-fatalny, 3-nędzny, 4-słaby, 5-przeciętny, 6-zadowalający, |