Rękawice wędkarskie to gadżet, którego przydatność docenia każdy, kto doświadczył wielogodzinnego łowienia w niezbyt komfortowych warunkach. Sięgneliśmy jednak po produkt, którego docelowym odbiorcą są nie wędkarze, a raczej outdoorowcy i trekkingowcy. Testom poddaliśmy rękawice Yoshi firmy Viking – zapraszamy do lektury.
Charakterystyka ogólna
Dobrej jakości rękawice wędkarskie to jeden z podstawowych elementów naszego wyposażenia. W wielu sytuacjach ten drobny gadżet pozwoli nam na zachowanie komfortu łowienia, nawet w bardzo trudnych warunkach. Dostępność rękawiczek dla wędkarzy jest ogromna. W katalogach rodzimych dystrybutorów można grzebać do woli. My kolejny raz uciekliśmy od wędkarskiego ekwipunku i wykorzystaliśmy produkt przeznaczony dla nieco bardziej wymagających klientów.
Jakość i wykonanie
W porównaniu z wieloma produktami, które możemy znaleźć w dziale wędkarskim, testowane przez nas rękawice firmy Viking przewyższają konkurencyjne produkty na wielu płaszczyznach. Najważniejszą sprawą jest tworzywo, z którego zostały wykonane rękawiczki. Viking Yoshi wykorzystuje specjalny materiał o dużej oddychalności, co ma istotne znaczenie podczas wielogodzinnego spinningowania. Materiał wydaje się być bardzo delikatny i miękki, przez co nie czujemy jakiegokolwiek skrępowania. Specjalny krój pozwala na łatwe dopasowanie. Rękawice posiadają ściągacze, które skutecznie zabezpieczają dłonie przed wnikaniem zimna. Najfajniejsza jednak sprawa to dodatkowy element w postaci wodoodpornego pokrowca, zabezpieczającego nasze dłonie przed przemoczeniem. Wewnętrzna cześć rękawiczek pokryta jest subtelną, antypoślizgową fakturą, która zwiększa komfort trzymania wędziska w dłoni. Wszystkie elementy wykonane są bardzo starannie.
Przeznaczenie
Producent sugeruje wykorzystanie Viking Yoshi do różnych zastosowań outdoorowych oraz trekkingu. My oczywiście zaadoptowaliśmy je do wędkarstwa spinningowego. Poszliśmy nieco dalej i poddaliśmy rękawice Viking próbie zimna, czyli test uzupełniający zorganizowaliśmy podczas łowienia na lodzie.
Testowany model sprawdza się doskonale jesienią i wiosną, kiedy temperatura nie spada poniżej zera. Wówczas komfort ciepła oraz samego użytkowania podczas spinningowania stoi na najwyższym poziomie. Drobny deszcz czy wiatr nie stanowa dla Viking Yoshi jakiegokolwiek zagrożenia. Podczas testów podlodowych Viking wypadł nieco słabiej, bo najzwyczajniej nie zapewniał nam komfortu cieplnego. Jednak sam producent zaznacza, że nie są to typowe zimowe rękawice.
W akcji
Walory funkcjonalne oraz użytkowe oceniamy bardzo wysoko. Komfort podczas wielogodzinnego łowienia jest bardzo duży. Wspominana na początku delikatna w dotyku tkanina, z której wykonano Viking Yoshi wpłynęła na to, że nie tracimy czułości wędziska, a i samo jego trzymanie nie stanowi problemu. Rękawice bardzo fajnie dopasowują się do dłoni, i co bardzo ważne są nieco dłuższe niż inne, klasyczne rękawice, przez co deszcz i wiatr nie wnikają pod mankiety kurtki. Podczas jesiennych wypraw wędkarskich testowany model rękawic wypadł doskonale. Kolejny raz musimy stwierdzić, że jeśli chodzi o dobór odzieży dla wędkarzy, warto zerknąć w nieco inne niż typowo wędkarskie kategorie czy sklepy.
Cena
Rękawice Viking Yoshi kosztują około 150 zł. Wydaje się, że w porównaniu z popularnymi produktami w tej kategorii cena jest wysoka, jeśli jednak na szale dodamy jeszcze walory użytkowe oraz jakość produktu, kwestia ceny zaczyna wyglądać zdecydowanie inaczej.
Ogólne wrażenie
W zestawieniu z popularnymi rękawicami wędkarskimi Viking przewyższa znacznie konkurencję. Produkt najzwyczajniej w świecie jest zdecydowanie bardziej zaawansowany, a przez to droższy. Dobry produkt dla wymagających wędkarzy.
{flashchart title=”Ocena końcowa/punktowanie” data=”Jakość i wykonanie,cena,przeznaczenie,w akcji,wrażenia,średnia ocena/9,7,8,9,8,8.2″ multibar_color=”1″}costs{/flashchart}
Zalety:
– niewielka waga
– ergonomia
– dodatkowe zabezpieczanie przed mocnym deszczem
Wady:
– Brak