Karpiarstwo to jedna z najbardziej wymagających metod wędkowania, dlatego producenci prześcigają się w produkcji coraz to nowszego, lepszego, bardziej dostosowanego sprzętu. Zdecydowanie jedną z najważniejszych rzeczy przy tej metodzie jest dobrej jakości żyłka, od której niekiedy zależy cały sukces naszych połowów. Z tego względu dziś przetestujemy żyłkę Robinson Nano Core Carp, stworzoną właśnie dla miłośników metody karpiowej. Sprawdźmy, jak spisuje się ona w praktyce.
Charakterystyka ogólna
Producent testowanej żyłki zadbał o to, by sprostała ona różnorodnym wymaganiom. Z tego względu na rynku możemy spotkać tenże produkt w kilku średnicach, począwszy od tych delikatnych, a skończywszy na żyłkach dostosowanych do ciężkich zestawów. Linkę dostaniemy tylko w długości 300 m, co wydaje się nam wystarczające. Ważnym elementem produktu i zdecydowanym atutem jest jej ciemny kolor, który doskonale stapia się z dnem, co ułatwia jej kamuflaż.
Jakość wykonania
Żyłka jakościowo nie odbiega od innych linek karpiowych. Co więcej – jej parametry są mocno zbliżone do parametrów plecionek. Firmie Robinson udało się dziesięciokrotnie zwiększyć jej wytrzymałość na przetarcia, co sprawdza się na przykład na kamienistym dnie. Na żyłce nie powinniśmy się zawieść podczas ciężkich holi, sprawdza się w wielu różnych sytuacjach. Jak przekonuje nas producent zastosowanie potrójnej kompozycji sprawia, że żyłka imponuje wytrzymałością, nawet na mokrych węzłach. Jest ponadto pokryta fluocarbonową powłoką, która zmniejsza tarcie i jednocześnie jest zabezpieczeniem przed promieniami UV. Dużym atutem linki jest niewielka pamięć, dzięki czemu unikniemy denerwującego skręcania. Jakość żyłki jest co najmniej zadowalająca, jej parametry powinny zaspokoić potrzeby nawet najbardziej wymagających karpiarzy.
Przeznaczenie
Nano Core Carp to, jak sama nazwa wskazuje, żyłka w pierwszym rzędzie przeznaczona do łowienia karpi. Naszym zdaniem jednak odnajdzie się ona również w innych metodach, takich jak feeder, a nawet podczas połowu drapieżników. W tym ostatnim przypadku sprawdza się nie tylko wytrzymałość żyłki, ale również jej kolorystyka i długość.
W akcji
Bardzo ważną uwagą dotyczącą tej żyłki jest fakt, iż jej teoretyczne parametry potwierdzają się w praktyce. Linka jest naprawdę wytrzymała, a jej gładkość powoduje, że rzuty są dłuższe. Szybko zanurza się w wodzie i stapia się z dnem. Nie jest kłopotliwa, nie skręca się, daje poczucie pewności podczas holu. Jej pozytywne cechy sprawiają, że skupiamy się jedynie na wędkowaniu.
Cena
Przyzwyczailiśmy się, że ceny żyłek karpiowych są dość wygórowane. Prezentowaną żyłkę od Robinsona możemy kupić za ok. 40 zł. Oceniamy to jako nieduży wydatek, w porównaniu do linek o podobnej jakości.
Ogólne wrażenie
Żyłka Nano Core Carp wypadła w naszej ocenie jak najbardziej pozytywnie. Wytrzymałość, minimalizacja tarcia, dobry kamuflaż i odpowiednia cena, to cechy, które powinny zadowolić każdego wędkarza.
OCENA KOŃCOWA – punktowanie:
{flashchart title=”Ocena końcowa/punktowanie” data=”Jakość i wykonanie,cena,przeznaczenie,w akcji,wrażenia,średnia ocena/9,9,9,8,8,8.6″ multibar_color=”1″}costs{/flashchart}
ZALETY | WADY |
– jakość wykonania – wytrzymałość – cena |
– brak |