Jeszcze kilka lat temu linki docierały do nas zza oceanu i stanowiły spory wyróżnik komfortu i jakości łowienia. Produkty tego typu były drogie i bardzo trudno dostępne. Dziś wielu wędkarzy nie wyobraża sobie łowienia bez plecionki. Producenci i dystrybutorzy w swojej ofercie posiadają co najmniej kilka produktów w różnych klasach i cenach. Tym razem budżetowy produkt z oferty Caperlan.
Charakterystyka ogólna
W całej masie produktów o podobnym przeznaczeniu znajdziemy linki od 30 do 300 zł za szpulkę długości około 130 metrów. Producenci wskazują na całe spektrum parametrów technicznych, wykorzystując często określenia i parametry, których ani wędkarze ani ryby nie rozumieją. Dla nas linka powinna spełniać kilka parametrów, a najważniejszy z nich to moc. Tym razem przedstawimy plecionkę Caperlan Braid 4X, czyli podstawowy produkt z oferty tego producenta. Postaramy się sprawdzić jego parametry w trudnych dla produktów tego typu warunkach.
Jakość wykonania
Linka Caperlan Braid 4X konfekcjonowana jest w klasyczny sposób. Plastikowy blister z potrzebnymi opisami połączony z etykieta znamionową. Bez fajerwerków, hermetycznych opakowań i innych elementów wpływających na cenę. Jeśli chodzi o klucz naszego testowania, czyli plecionkę, to na pierwszy rzut oka widać nieco archaiczną konstrukcję, splot linki. Producent sygnuje produkt jako czterosplotową i ta cecha jest wyraźnie widoczna. Pamiętamy tego typu produkty jeszcze sprzed kilku lat. Ciekawi byliśmy jak w 2016 r. tego typu plecionka sprawdzi się nad wodą.
Kolejna sprawa którą mogliśmy sprawdzić na sucho to utrzymywanie koloru podczas nawijania na szpulę kołowrotka. Tutaj spore zaskoczenie – na szmatce przez którą nawinęliśmy linkę nie pozostał duża ilość farby. To spory plus. Węzły wiązane jeszcze przed rybami wydawały się być mocne, zarówno te podstawowe oraz inne, wykorzystywane czasem przy plecionkach innego typu.
Przeznaczenie
Już na samym początku należy stwierdzić, że plecionka Braid 4X nie jest produktem do finezyjnego dłubania okoni i nie będziemy jej porównywali z Varivasem czy Mamoi za 300 zł. Testowany przez nas produkt to podstawowa linka o uniwersalny zastosowaniu. My sprawdzaliśmy jej parametry podczas lekkiego jerkowania za szczupakami, oraz podczas sandaczowych wypraw na Wisłę. Stosowaliśmy multiplikatory oraz klasyczne kołowrotki o stałej szpuli. Zestawy uzbrajaliśmy w przynęty od 15 do 70 gram.
Z powodzeniem linkę można zaadoptować do metody gruntowej czy żywcowej. Jej parametry oraz cena wskazują na zastosowanie choćby w tych dziedzinach wędkarstwa.
W akcji
No i najważniejszy element naszych testów, czyli praca w boju. Potwierdziły się nasze przypuszczenia jeśli chodzi o splot i efekty, jakie to za sobą niesie. Linka jest nieco bardziej „plątliwa”. Nieznacznie słabiej schodzie ze szpuli kołowrotka i chłonie troszkę więcej wody. Jednak te parametry nie świadczą o wadzie – to jest najzwyczajniej cecha linki 4X.
Faktem jest to, że produkt nie traci parametrów wytrzymałościowych. Podczas wielogodzinnego wędkowania nie zdarzyło się nam bezzasadne odstrzelenie ciężkiego jerka czy urywanie przynęt na byle zaczepach. W kontakcie z ostrymi kamieniami zalegającymi dno Wisły linka dość szybko dostaje w kość.
Cena
Caperlan jak zwykle swoje… Inni sprzedają produkty podobnej klasy za około 70 zł, a w przypadku Braid 4X mam do czynienia z ceną 39,99 zł. Kolejny raz dystrybutor z Cestas zaskakuje pozytywnie swoich klientów.
Ogólne wrażenie
Tania plecionka o przyzwoitej jakości. Dobra do ciężkiego łowienia na jerki i inne spore przynęty. Sugerujemy wykorzystać ją w jeziorach i w innych łowiskach pozbawionych twardych, wrednych zaczepów. Dobry zakup na początki z ciężkim zestawem spinningowym lub castingowym.
OCENA KOŃCOWA – punktowanie:
{flashchart title=”Ocena końcowa/punktowanie” data=”Jakość i wykonanie,cena,przeznaczenie,w akcji,wrażenia,średnia ocena/7,9,6,7,6,7″ multibar_color=”1″}costs{/flashchart}
ZALETY | WADY |
– utrzymywanie mocy i innych parametrów użytkowych – cena |
– brak |