Wybierając się na spinningową wyprawę wielu z nas zabiera kij pod konkretny gatunek ryby. Ale są takie łowiska, gdzie różnorodność drapieżników i charakterystyka wody zmusiłyby nas do zabrania ze sobą całego arsenału spinningów. Czy można jednak temu zapobiec? Zapoznajcie się z najnowszym testem spinningu uniwersalnego od Okumy.
Charakterystyka ogólna
Omawiany kij to jedna z wersji z bogatej serii Alaris dostępna w ofercie Okumy. Kij to nowość w ofercie producenta na 2018 rok. Do niej dedykowane są również kołowrotki z tej samej serii. My przyjrzymy się dzisiaj skrupulatnie modelowi o długości 228 cm i cw. 10-32g.
Jakość wykonania
Jakość produktów znanych producentów sprzętu wędkarskiego, przy niewielkiej cenie zakupu, zaczyna być naprawdę zadowalająca. Okuma w tym zakresie zawsze trzymała swój poziom. Wędka Okuma jest dwuczęściowa. Nabywamy ją wraz z dwukomorowym pokrowcem. Połączenie dwóch sekcji jest solidne i trwałe. Do jakości wklejenia przelotek nie mamy zastrzeżeń. Producent wskazuje że do budowy blanku użyto koreańskiego włókna węglowego 24T. Nic nam to nie mówi. Charakterystyczne jest jednak to, że masa kija wynosi niewiele bo 133g.
Korkowa rękojeść, do tego uchwyt kołowrotka Touch Blank , ciekawy kolor blanku charakterystyczny dla serii Alaris dają pozytywne wrażenia wizualne. Warto dodać, że producent zastosował tu przelotki SIC. Całość wygląda obiecująco, a zatem czas zweryfikować to nad wodą.
Przeznaczenie
Producent nie określa przeznaczenia kija. Ogólnikowo jest skategoryzowany jako kij do łowienia metodą spinningową. Rozszerzając tą charakterystykę wskażemy, że będzie uniwersalnym rozwiązaniem przy połowie szczupaków, sandaczy czy boleni w rzekach. Poprzez swoją długość, Sprawdzi się głównie przy połowie z łodzi choć nie tylko.
Cena
Kij jest nowością w ofercie Okumy na 2018 rok. Jest dostępny w niektórych internetowych sklepach wędkarskich. Jego cena (przy takiej specyfikacji którą testujemy) to wydatek w granicach 145 zł. Cena jest zmienna i zależna od długości jak i ciężaru wyrzutu kija.
W akcji
Kij sprawdzaliśmy przy średnim łowieniu na dużej rzece. Budowa blanku to 100% włókno węglowe. Nie wpływa to jednak na masę spinningu. Nie męczy podczas długiego łowienia . Kij jest dobrze wyważony i współgra z kołowrotkami w wielkości 2500 – 4000. Potwierdzamy, że przyjemnie łowi się nim zarówno z brzegu jak i z łodzi. Długość wędki pozwala na posyłanie nawet niewielkich przynęt na zadowalające odległości. Przyznajemy, że kij jest celny. Nieźle się ładuje pomimo tego, że część szczytowa jest dosyć spolegliwa. Ma niezły zapas mocy. Dobrze trzyma ryby. Z większymi sztukami również sobie dobrze radzi. Bardzo skutecznie amortyzuje odjazdy ryb. Fajnie się nim łowi, gdy mamy nawiniętą na kołowrotek plecionkę. Dla łowiących z brzegu to ciekawe rozwiązanie.
Uchwyt kołowrotka przystosowany jest do większości stopek kołowrotków. Wszystkie kołowrotki jakimi dysponujemy dawały się do niego podpiąć bez problemów. Szerokie c/w pozwala na stosowanie szerokiego arsenału przynęt. Wydaje się, że nieznacznie przeszacowano górną granicę wyrzutu.
Ogólne wrażenia
Wędka spinningowa Okuma Alaris 228cm 10-32g to bez wątpienia uniwersalne rozwiązanie na rzekę. W naszej ocenie będzie to dobry wybór dla początkujących i średnio zaawansowanych wędkarzy, którzy chcą będą się sprawdzać w poszukiwaniu szczupaków, sandaczy i boleni. Polecamy go osobom łowiącym z łodzi. Kij prezentuje się ciekawie, ma swoje mocne cechy. Do tego kosztuje niewiele.
{flashchart title=”Ocena końcowa/punktowanie” data=”Jakość i wykonanie,cena,przeznaczenie,w akcji,wrażenia,średnia ocena/8,8.5,8,7.5,7,7.9″ multibar_color=”1″}costs{/flashchart}
Zalety:
– jakość wykonania
– dobrze trzyma ryby
– niewielka masa
– ciekawa akcja
– uniwersalne zastosowanie
– pokrowiec w zestawie
Wady:
– nieznacznie zawyżony ciężar wyrzutu