Kolejna propozycja firmy Robinson w zakresie przynęt gumowych. Tym razem ciekawy ripper o bardzo charakterystycznej budowie, który jak zapewnia producent, wpływa na ciekawa pracę, a przez to na dużą skuteczność. Sprawdzamy!
Charakterystyka ogólna
Diver to ripperek zbudowany nieco inaczej niż wiele dostępnych na rynku przynęt o podobnej nazwie. Kształt wzorowany zapewne jest na znanej przynęcie gumowej firmy Berkley o nazwie Pulse Shad. Gumka produkowana przez Mitchela była swego czasu hitem na sandacze i ciekawi byliśmy jak pracuje Diver. Nic nie pozostało nam innego, jak nadziać gumę na ostry hak i spróbować na naszych ulubionych łowiskach.
Jakość i wykonanie
To co zwraca uwagę już na samym początku, to konsystencja gumy z której zostały wykonane przynęty. Plastik jest twardy, mięsisty. Korpus jest zbudowany na kształt mocno spłaszczonej bocznie rybki, w której głowa jest kilkukrotnie grubsza iż nasada ogona. Sam ogonek jest duży i mięsisty, to zapewne będzie decydowało o ostrej jego pracy.
Gumki są dostępne w wielu odmianach kolorystycznych. Wśród nich znajdziemy ciekawe kombinacje i zestawienia dodatkowo uatrakcyjnione brokatami. Diver to gumki, które wyposażone zostały w specjalny systemik, który ułatwia trzymanie przynęty na haku jigowym. Gumki dostępne są w dwóch rozmiarach 7 i 9 cm.
Cena
W tym miejscu mamy duże pozytywne zaskoczenie. Cena jest bardzo atrakcyjna. Diver w rozmiarze 7 cm kosztuje około 1 zł, model 9 cm około1,5 zł. Można?
Przeznaczenie
Oczywiście przynętę możemy z powodzeniem stosować do uniwersalnego spinningowania. Zapewne wszystkie żyjące w naszych wodach drapieżniki będą chętnie skubały Divera. W naszym jednak odczuciu, jest to typowa przynęta sandaczowa lub okoniowa. Decyduje o tym bardzo charakterystyczna akcja, ale o tym nieco dalej.
Akcja
Diver to żywa gumka. Jej praca przypomina energiczną rybkę, która w pośpiechu stara się uciec przed drapieżnikiem. Diver bardzo ostro i wyraźnie lusterkuje. Do tego energicznie zamiata ogonkiem. Mniejszy model doskonale pracuje już na małych główkach, a jego górna granica obciążenia przy zachowaniu najlepszej pracy, to nawet 20 gram. Super. Tak samo jest z modelem 9cm – nie boi się on małej gramatury, a pracuje ciekawie nawet na 35 gramach.
Ogólne wrażenie
Ciekawa propozycja na sandacze. Wybierając z oferty producenta kilka kolorów Divera, zbrojąc je na kilku gramaturach główek, będziemy mogli obłowić zarówno płytkie czerwcowe blaty, jak i listopadowe doły zbiorników zaporowych. Cena super! Czyli jednak można!
Ocena końcowa / punktowanie:
{flashchart title=”Ocena końcowa/punktowanie” data=”Jakość i wykonanie,cena,przeznaczenie,w akcji,wrażenia,średnia ocena/8,10,8,9,9,8.8″ multibar_color=”1″}costs{/flashchart}
Zalety | Wady |
– ciekawa praca – cena |