Nadszedł czas na długo oczekiwany test nowego kołowrotka z oferty rodzimego Dragona. W nasze ręce trafił model FD930i i z nim spędziliśmy nad wodą sporo czasu. Zapraszamy do recenzji.
Charakterystyka ogólna
Kołowrotki Fishmaker to nowa seria młynków spinningowych. Te nowoczesne kołowrotki zostały w całości zaprojektowane według wytycznych Dragona i to nas najbardziej zaciekawiło. Producent wskazuje, że wytyczne jakie zostały narzucone projektantom sprzętu to zbiór opinii wielu czołowych spinningistów zrzeszonych z firmą, którzy dążyli do tego, aby poprzez swoją wiedzę i doświadczenie ułatwić stworzenie kołowrotka idealnego.
Fishmaker’y cechuje dostępność kilku modeli (FD, RD) oraz kilku wariantów wielkości. My przyjrzymy się z bliska modelowi FD930i, a więc młynkowi z przednim hamulcem, o średniej wielkości. Test omawianego Fishmakera przeprowadziliśmy na prośbę naszych czytelników, którzy wielokrotnie zgłaszali, że w sieci nie ma żadnych informacji o tymże sprzęcie… Postanowiliśmy tę lukę zapełnić.
Jakość i wykonanie
Fishmakera FD930i nabywamy wraz z estetycznym pokrowcem. Sam młynek wizualnie prezentuje się ciekawie. Głęboka czerń zestawiona z surowym metalem tworzą niezłe połączenie. Na pierwszy rzut oka budowa korpusu zbliżona jest do Daiwy Infinity Q Zaion. Zarówno korpus jak i rotor wykonane zostały z najnowocześniejszego kompozytu grafitowego, który cechuje sztywność oraz odporność na uszkodzenia mechaniczne. Ogólnie młynek jest wykonany zgodnie z najnowszymi standardami technologicznymi. Fishmaker serii FD, jak wskazuje nam skrót (Front Drag), oferowany jest w wersji tylko z przednim hamulcem. Został wyposażony w 8 japońskich łożysk oraz łożysko oporowe. System posuwu szpuli napędzany jest przekładnią ślimakową. Na uwagę zwraca budowa szpuli. Ma ona sporą średnicę, wykonana jest z duraluminium. Jest przy tym relatywnie płytka, co w praktyce ma wpływać na wydłużenie rzutów. Pomimo swojej „płytkości”, szpula główna pomieści całkiem sporo linki, a jest to odpowiednio 110m/0,35mm, 215m/0,25mm. W zestawie producent dokłada szpulę zapasową wykonaną z tego samego stopu metalu, z tym, że o innych parametrach pojemnościowych: 115m/0,25mm, 150m/022mm. Mówiąc krótko – szpula zapasowa jest płytsza od szpuli głównej. Obydwie szpule różni jeszcze jeden kosmetyczny detal – szpula główna posiada otwory przy dolnej krawędzi.
W zestawie wraz z kołowrotkiem producent dorzuca także estetyczny pokrowiec
Dragon Fishmaker FD930i
Wersje FD – modele z przednim hamulcem
Szpula o dużej średnicy
Kabłąk rurkowy, metalowy klips do podczepiania linki
Jedyną informację dot. producenta znajdziemy na stopce kołowrotka
Hermetyzowany przedni hamulec
Duraluminiowe szpule główna oraz zapasowa (na zdjęciu płytsza szpula zapasowa)
Rotor po zdemontowaniu szpuli. Widoczna czerwona plastikowa podładka dystansująca
Szpula po zdemontowaniu nakrętki hamulca
Wewnętrzna strona szpuli
Od lewej – szpula zapasowa, obok szpula główna
Korbka wykonana jest z jednego kawałka duraluminium, wyposażona w system szybkiego składania. Co ciekawe, nie jest „zakręcana” w tradycyjny sposób (poprzez przykręcenie śruby kontrującej z drugiej strony). Korbka posiada swój gwint, przez co jej przykręcenie odbywa się w ten sposób, że kręci się nią tradycyjnie aż do natrafienia na opór. Ten sposób mocowania gwarantuje, że korbka nigdy nam się nie poluzuje podczas łowienia.
Sam uchwyt korbki jest niewielki lecz bardzo poręczny. Pokryty jest gumą. Waga testowego modelu kołowrotka: 298g.
Przełożenie Fishmakera FD930i jest niskie, bo wynosi tylko 1 : 4,4. Nawój linki przy jednym obrocie korbki jest imponujący. Świadczy to o wysokiej jakości mechanizmów kołowrotka.
Zawarte powyżej informacje to oczywiście tylko wybrane cechy Fishmakera. Celem zapoznania się ze szczegółami technicznymi, odsyłamy zainteresowanych do katalogu producenta.
Praca mechanizmów na etapie przygotowawczym, jeszcze przed właściwymi testami nie budzi naszych zastrzeżeń. Całość pracuje płynnie, lekko, sprawia całkiem pozytywne wrażenie. Kołowrotek jest objęty pięcioletnią gwarancją producenta.
Korbka z duraluminium
Bardzo poręczny uchwyt korbki, pokryty gumą
Gwint korbki wkręcany bezpośrednio w otwór mocujący do korpusu
Cena
Fishmaker FD930i to nowy produkt na rynku. Obecnie jego zakup to wydatek około 360 zł. Z jednej strony jest droższy niż bardzo dobre kołowrotki innych producentów, jak np. Zauber czy Red Arc, z drugiej zaś jest zdecydowanie tańszy niż np. Stradic. Jego cenę określamy zatem jako przystępną.
Przeznaczenie
Szeroka gama dostępnych modeli Fishmakera, w kilku wielkościach pozwala postawić tezę, że jest to młynek o szerokim zastosowaniu, oczywiście o charakterze czysto spinningowym. Skupiając się jednak na testowym modelu o określonej wielkości (930i) śmiało stwierdzamy że jest to młynek idealny zarówno na klenie, pstrągi, jak również na szczupaki czy sandacze. Jego wielkość jest optymalna do takich właśnie połowów.
Praca
Nad wodą z czarnym Fishmakerem spędziliśmy sporo czasu. Testowaliśmy go mocno, czasami wręcz uciążliwie. Młynek pracuje płynnie, cicho i lekko. Nie słychać żadnych nieporządanych odgłosów, na korbce nie czuć pracy wewnętrznych mechanizmów. Wyczuwamy na niej jedynie niewielki luz który nie pogłębia się z czasem użytkowania. Podczas łowienia ma się czasem wrażenie, że operuje się sprzętem, który znacznie przekracza wartość za jaką nabywamy fishmakera.
Ogólnie całość jest dość dobrze spasowana. Kabłąk zbija się bardzo lekko, nie powstają zakleszczenia. Kabłąk nie należy do najcichszych ale to drobiazg. Linka nawijana jest na kołowrotek starannie ale warto nieco popracować podkładką aby wyeliminować minimalne zgrubienie tuż pod rantem szpuli. Łożyskowana rolka prowadząca linkę, pomimo nieznacznej szerokości, spełnia swoje zadanie w 100%.
Plecionka nawinięta na zapasową szpulę.
Główna szpula w akcji
Hamulec daje się regulować w szerokim zakresie, oddaje linkę płynnie i równo. Jest przy tym bardzo precyzyjny. W modelu którym dysponujemy zwiększono powierzchnię podkładek ciernych, przez co precyzja działania hamulca została znacznie podniesiona. Kulturę pracy hamulca naprawdę daje się odczuć.
W dalszych testach poddawaliśmy Fishmakera sporym przeciążeniom. Z trudnego zadania młynek wyszedł zwycięsko. Silny prąd, duże wirówki nie robią na nim wrażenia. Przestrzegamy jednak przed takim długotrwałym traktowaniem. Do ciężkiej orki lepiej zaopatrzyć się w specjalistyczne młynki. To co zauważyliśmy, to podczas stosowania większych wirówek słychać nieznacznie szum rolki prowadzącej linkę. Traktujemy to jednak jako normalny objaw pracy elementu, który poddawany jest sporemu naciskowi.
Zatrzymajmy się przy szpuli. Poprzez swoją budowę (duża średnica, relatywnie płytka) umożliwia posyłanie przynęt na dalsze odległości niż przy użyciu młynków z mniejszymi szpulami i zostało to przez nas potwierdzone. Zasada którą kierował się producent jest prosta – czym większa średnica szpuli, tym większe i rzadsze zwoje żyłki schodzą z młynka podczas rzutu. To wpływa na wydłużenie lotu przynęty. Pomysł zaczerpnięty z wędkarstwa karpiowego, gdzie używane kołowrotki pozwalają posyłać przynęty na imponujące odległości. Niestety podczas łowienia bardzo lekkimi przynętami zdarzało się jednak, że żyłka była wciągana pod szpulę. Podobny efekt występował, jak nawinięta była zbyt duża ilość linki.
Przełożenie…niskie i doskonale pasujące do tego młynka. Ma ono kluczowe znaczenie dla żywotności przekładni. Żadne uporczywe kręcenie nie ma tu miejsca. Łowi się spokojnie, komfortowo. Bardzo duży plus dla producenta. Jeden obrót korbki zabiera sporą ilość linki, bo około 77cm. Tak wynika z opisu katalogowego i zostało to przez nas potwierdzone (zmierzyliśmy z ciekawości).
Odporność sprzętu na warunki atmosferyczne możemy określić jako optymalną. Fishmaker nie jest kołowrotkiem, który przetrwa długotrwałe zamoczenie. Zwykłe opady deszczu nie wpłyną jednak na kulturę pracy.
Fishmaker FD930i
W tym miejscu musimy zwrócić uwagę na jedną rzecz… otóż wydaje nam się, że mechanizm zwalniania obrotów wstecznych działa zbyt lekko. Chodzi o sam przełącznik. Podczas łowienia, przy niewielkim, lekkim trąceniu zdarzało się, że się przełączał. Największy problem jest wówczas gdy zdarzy się to podczas holu, a nie będziemy tego świadomi. Ten przełącznik umiejscowiony jest z tyłu i nieplanowane jego trącenie czasami się zdarzało.
Ogólne wrażenie
Fishmaker FD930i to sprzęt który możemy śmiało polecić każdemu wytrawnemu spinningiście. Komfort pracy, dobre wykonanie, a przede wszystkim dostosowanie pod wymagania wędkarza to gwarancja współpracy na linii spinningista – sprzęt. Przy prawidłowej eksploatacji Fishmaker będzie cieszył przez kilka dobrych sezonów. Wydaje się, że producent stanął na wysokości zadania. Fishmaker FD930i to całkiem udana pozycja w ofercie Dragona.
OCENA KOŃCOWA – punktowanie:
{flashchart title=”Ocena końcowa/punktowanie” data=”Jakość i wykonanie,cena,przeznaczenie,w akcji,wrażenia,średnia ocena/9,7.8,9,8.4,8.3,8.4″ multibar_color=”1″}costs{/flashchart}
Zalety | Wady |
– kultura pracy, – wykonanie, spasowanie, – niskie przełożenie wydłużające żywotność przekładni, – niewygórowana cena, – szpula o sporej średnicy umożliwiająca wykonywanie dalszych rzutów, – duraluminiowa zapasowa szpula w zestawie, – pięcioletnia gwarancja producenta. |
– wpadanie linki pod korpus szpuli
|
Punktacja: 1-beznadziejny, 2-fatalny, 3-nędzny, 4-słaby, 5-przeciętny, 6-zadowalający, 7-solidny, 8-znakomity, 9-fantastyczny, 10-mistrzowski |