Dla wszystkich wędkarzy, którzy nie mogą doczekać się już sandaczowych „pstryknięć” przygotowaliśmy bardzo aktualny test. Do sezonu sandaczowego pozostało dosłownie kilka dni. Należy się do niego dobrze przygotować, dlatego pod lupę wzięliśmy wędkę firmy Konger model Virago vs Zander.
Charakterystyka ogólna
Jest to dwusekcyjna wklejanka o długości 285 cm oraz ciężarze wyrzutu w przedziale od 10 do 35 gramów. Długość transportowa tego modelu to 146 cm przy wadze 210g. Zestawienie tych parametrów razem przyciągnęło naszą uwagę szczególnie jeśli mamy do czynienia z wędką sandaczową.
Wklejanka Konger Virago vs Zander 285cm 10-35g
Jakość i wykonanie
Po wzięciu wędki w rękę mamy wrażenie, że trzymamy kawał solidnego wędziska, które nie powinno poddać się przy holu żadnemu sandaczowi. Kijek wizualnie prezentuje się poprawnie. Przy produkcji tego modelu nie zostały użyte markowe komponenty, mowa tutaj o przelotkach i uchwycie kołowrotka. Jednak wyglądają bardzo przyzwoicie. Przelotki zostały starannie i równo osadzone, a uchwyt kołowrotka przyjemnie i estetycznie komponuje się z dzieloną rękojeścią. Dolna część rękojeści została zakończona twardą pianką, a dół zabezpieczony klipsem z logiem producenta. Całość może nie powala na kolana, jednak w porównaniu z podobnymi wędkami w swojej grupie cenowej testowany Konger wygląda naprawdę solidnie.
Producent nie zapomniał o tak drobnym, aczkolwiek dla wielu istotnym akcencie jak uchwyt do podczepiania przynęty
Kolor omotek – brązowy z wstawkami z pozłacanej nici
Miejsce łączenia wklejanej części szczytowej z blankiem
Przelotki nieznanego producenta o zadowalającej jakości wykonania
Plastikowy klips w gumowej otulinie wieńczący rękojeść wędki. Między uchwytem z korka, a częścią z pianki EVA, producent dorzucił estetyczny, metalow pierścień
Przeznaczenie
Nazwa tego wędziska zdradza nam swoje przeznaczenie, a zatem jest to typowy kij sandaczowy z wklejaną częścią szczytową, czyli tzw. wklejanką. Zadaniem jej jest sygnalizowanie brania sandacza. Tak rzeczywiście się dzieje, wszelkie puknięcie jiga o dno są w bardzo wyrazisty sposób odbierane przez wyżej wspomnianą szczytówkę. Jak już wcześniej wspomnieliśmy, testowana wędka jest długości 285 cm i ciężarze wyrzutu do 35 gramów. Patrząc na takie parametry można wnioskować, że jej przeznaczeniem jest łowienie ryb z brzegu w dużych nizinnych rzekach oraz w akwenach z wodą stojącą. Znając też przyzwyczajenia polskich spinningistów, wielu z nich zabierze tego rodzaju kij do łowienia z łodzi. Sprawdźmy zatem jak sprawdza się Kongerowa wklejanka…
Akcja
Kij posada bardzo charakterystyczne ugięcie. To typowy baaardzo mocny kij w dolniku oraz w środkowej części. Będzie nam potrzeba sporych rozmiarów ryby, aby wędka zapracowała chociaż w połowie. Dolnik kija jest niemal zawsze sztywny. Tego rodzaju parametry blanku cechują właśnie klasyczne sandaczowe wklejki. Przyznać jednak musimy, że środkowa cześć blanku mogłaby być nieco bardziej ciepła. Zapewne pozwoliłoby to na nieco bardziej komfortowe operowanie przynętami oraz holowanie mniejszych ryb.
Wędka 285 cm długości czyli idealny kij do oddawania dalekich rzutów z brzegu. Konstrukcja tego rodzaju wędziska dała możliwość wykorzystywania podczas połowów za pomocą gumy czy koguta dwóch wskaźników brań. Pierwszy to oczywiście czułość wędki oraz chyba najważniejsza sprawa przy wklejce, czyli sygnalizacja szczytówki.
Przy stosowaniu przynęt w podanym przez producenta zakresie wyrzutowym, część szczytowa sprawdza się w należytym stopniu. Opad przynęty widoczny jest pięknie na szczytówce. Brania, podwodne przeszkody też dają wędkarzowi odpowiedni do reakcji sygnał. Trochę gorzej sprawa wygląda w przypadku stosowania ciężkich główek w mocnym nurcie. Tu wszelkiego rodzaju wklejki mają problem i podobnie jest z testowanym Kongerem. Początkującym adeptom sztuki sandaczowania przypominamy, że szczytowa (wklejana) część jest jedynie sygnalizatorem brań. Akcję wędziska oceniać należy przez zachowanie się części jednolitej. Wklejana szczytówka za każdym razem będzie zdecydowanie delikatniejsza od całości blanku i wydawać by się mogło, że jest elementem znacznie obniżającą moc zestawu.
Cena
Cena jaką należy zapłacić za ten model waha się, w zależności od sklepu, od 160 do 200 złotych. Jeśli szukamy typowej wklejanki do łowienia z brzegu za stosunkowo nieduże pieniądze, a budżet jest dla nas sprawą priorytetową, zwracamy uwagę na tenże model kija.
Ogólne wrażenie
Ciekawa wędka dla spinningistów poszukających sandaczy zarówno w rzece jak i w jeziorze. Wielką zaletą wędki jest jej cena oraz dostępność w rodzimych sklepach wędkarskich. Warto też zwrócić uwagę że zarówno dla amatorów, którzy po raz pierwszy wybiorą się na sandacza jak i dla wędkarzy doświadczonych, testowany model będzie ciekawym rozwiązaniem uzupełniającym sandaczowy ekwipunek..
Ocena końcowa/punktowanie:
{flashchart title=”Ocena końcowa/punktowanie” data=”Jakość i wykonanie,cena,przeznaczenie,w akcji,wrażenia,średnia ocena/7,9,7,6,7,7.2″ multibar_color=”1″}costs{/flashchart}
Zalety | Wady |
– Cena, – Jakość wykonania, | – zbyt mało plastyczności w środkowej części blanku, |
Punktacja: 1-beznadziejny, 2-fatalny, 3-nędzny, 4-słaby, 5-przeciętny, 6-zadowalający, |