Każdego roku producenci sprzętu wędkarskiego, a dokładnie przynęt sztucznych ścigają się w tworzeniu coraz to ciekawszych wabików, które zaowocują w lepsze wyniki nad wodą. Marka Savage Gear słynie z innowacyjnych przynęt, patentów, które potrafiły otworzyć tzw. martwą wodę. W tym roku na nasz rynek trafiły przynęty niespotykane, które były dostępne jedynie u rękodzielników wędkarskich – imitacja chorej, konającej rybki Craft Dying Minnow
Charakterystyka ogólna
Przynęta gumowa Craft Dying Minnow jest realistyczną kopią uklejki, głównego pokarmu wszystkich drapieżników. Posiada duże, realistyczne gumowe oczy i wysoki poziom detali odwzorowania. Smukły korpus pozwala przynęcie na poruszanie się w niezwykle realistyczny sposób z hakiem główki jigowej wbitym na boku lub ze zbrojeniem Drop Shot. Manufakturowa produkcja, ręcznie wykonane detale i kolorystyka wyznaczają nowy standard w produkcji przynęt miękkich! Występuje w trzech wielkościach 5.5, 7.5 i 10 cm przy wagach odpowiednio 0.7, 2 i 5.5g.
Jakość i wykonanie
Wiadomo od dawna, że produkty spod ręki Savage Gear słyną z znakomitej jakości wykonania i odwzorowania każdego detalu. Biorąc do ręki Craft Dying Minnow zaczelismy przecierać oczy z wrażenia. Znakomite odwzorowanie małej rybki, a dokładniej uklejki. Warto wspomnieć o materiale z którego została wykonana guma. Nie jest on super lejący się ani za sztywny, producent idealnie to wypośrodkował. Wpłynęło to znakomicie na jego ultra realistyczną akcję oraz trwałość, na jedną gumę można wyjąć całkiem pokaźną ilość ryb. Znakomite kolory, które odwzorowują uklejkę, płoć i okonia. Bardzo istotne detale w postaci łuski oraz ręcznie malowanych oczu i płetw, na przełowionych łowiskach wpływa to znacząco na nasz sukces. W skrócie, niezwykła przynęta odwzorowująca idealnie matkę naturę, żaden drapieżnik jej nie przepuści.
Przeznaczenie
Niektórzy mogą mieć problemy z odgadnięciem do jakiej metody ta przynęta została stworzona. Mads Grosell chciał uzupełnić ofertę przynęt o wabik przeznaczony głównie do bardzo popularnej na zachodzie metody Drop-Shot. Jednak nie należy zamykać się tylko na tej jednej metodzie, warto uzbroić tę przynętę za pomocą główki jigowej klasycznie jak i od boku. Do dyspozycji mamy trzy rozmiary przynęt dzięki którym możemy dostosować się do warunków panujących nad wodą. Najmniejszy rozmiar sprawdzi się bardzo dobrze przy łowieniu okoni, szczególnie gdy nad wodą występuje dużo drobnej rybki. Średni i większy rozmiar możemy zastosować do łowienia większych okoni lub sandaczy. Postawiony w miejscu zestaw do Drop-Shota z realistyczną imitacją konającej rybki znakomicie prowokuje ospałe ryby do brania, szczególnie w późniejszych porach roku, gdy temperatura wody mocno spadnie.
Cena
Przeglądając półki sklepowe można zobaczyć jedną rzecz. W zależności od sklepu mogliśmy kupić Craft Dying Minnow pojedynczo lub w całych paczkach. Dla wędkarzy, którzy dopiero myślą o sprawdzeniu tej przynęty jest to znakomita opcja. Jeśli trochę poszukacie to na pewno uda się wam je znaleźć. Ceny za jedną sztuką wąchają się od 5.29 zł do 6.40 zł, jeśli chodzi o paczki od 28.50 zł do 31.90 zł, im większy rozmiar tym cena wyższa. Czy jest to dużo? Moim zdaniem nie. Otrzymujemy innowacyjną przynętę, która jest perfekcyjnie wykonana. Warto wyposażyć się w kilka sztuk.
Craft Dying Minnow 3 kolory i 3 wielkości
W akcji
A teraz najprzyjemniejsza część testu. Poligonem była duża nizinna rzeka i jej odnogi oraz kanały z wodą stojącą na początku tego roku. Tak jak wcześniej napisaliśmy przynętę można zbroić na kilka sposobów – jest to duży plus, ponieważ można “wstrzelić się” w gusta ryb. Craft Dying Minnow najlepiej sprawdził się na zestawie Drop-Shot, postawiony w miejscu zestaw działał bardzo dobrze na leniwe wiosenne okonie. Jego akcja, która przypomina konającą rybkę w połączeniu z realistycznym wyglądem nieraz otworzyła przełowione wody. Poza tym sposobem zbrojenia należy jeszcze wspomnieć o zbrojeniu bokiem przy użyciu główki jigowej z krótkim hakiem. Lekka główka i powolne prowadzenie z dłuższymi przerwami bardzo dobrze sprawdziło się na okonie przyklejone do dna. Nasi znajomi z powodzeniem łowili sandacze, w ten sam sposób jak my okonie z tym, że używali największego rozmiaru.
Podsumowanie
Bardzo ciekawa przynęta, która powinna znaleźć się w pudełku każdego wędkarza, który lubi nowości. Craft Dying Minnow to świetna propozycja dla miłośników metody Drop-Shot, przynęta, która moim zdaniem zrewolucjonizuje rynek wędkarski i na nowo otworzy z pozoru martwe wody. Cena przynęty może niektórych zrazić, jednak warto kupić kilka sztuk i przekonać się o jej skuteczności.
Zalety
- Bardzo realistyczny wygląd
- Dobrze dobrane kolory
- Jakość wykonania
- Zastosowanie
Wady
BRAK