W ofercie firmy Robinson pojawiły się nowe modele przynęt gumowych. Ich wygląd mocno przypomina dostępne na rynku przynęty, sygnowane innymi markami. Nie mogliśmy przejść obok nowości Robinsona bez zainteresowania. Postanowiliśmy mocno przetestować nową serię gum. Tym razem łowiliśmy na nową przynętę gumową o nazwie Longinus.
Charakterystyka ogólna
Longinus to imitacja rybki o wydłużonym korpusie. Przednia cześć jest dość gruba i mięsista, przechodząc ku tyłowi korpus się zwęża, aby przy samym ogonku być płaski i wiotki. Tego typu przynęty zyskały sobie wielu zwolenników wśród łowców sandaczy i okoni. My również wybraliśmy się w tym kierunku, aby przetestować Longinusa firmy Robinson.
Bardzo ciekawą sprawą jest fakt, że wielu wędkarzy oglądając Longinusa, skojarzy sporo podobieństw z inną gumą dostępną na rynku, czyli Dragonowskim Lunaticiem. Sprawdzimy jak nowy Longinus wypadnie na tle swojego poprzednika.
Jakość i wykonanie
Przynęty dostępne są w wielu wersjach kolorystycznych oraz w trzech wielkościach: 8/10/12cm. Ich malowanie oraz dekoracje w postaci brokatu, faktury łuski czy oczu 3D, robią naprawdę dobre wrażenie. Przynęty wykonane są starannie. Podobnie jak w Lunaticu producent zastosował kilka fajnych rozwiązań, ułatwiających zbrojenie. Pierwsza sprawa to pyszczek gumy, wyposażony w specjalną pustą przestrzeń, pozwalającą na trwałe przyleganie gumy do ołowianej główki. Kolejna sprawa to wypustki na grzebiecie, których zadaniem jest precyzyjne zbrojenie hakiem.
Guma, z której wykonano przynętę Longinus, jest mięsista, ale jednocześnie miękka, zdecydowanie inna niż w Lunaticu.
Cena
Przynęty nie są drogie. Model 8 cm kosztuje około 1,2zł / 10cm – 1,8zł / 12cm –2,9zł. W porównaniu z bezpośrednią konkurencją wygląda to bardzo atrakcyjnie. W chwili publikacji testu, gumy dostępne były w niewielu miejscach, ale zapewne już całkiem niedługo pojawią się w sklepach całej Polski.
Przeznaczenie
Trzy rozmiary Longinusa pozwolą nam obłowić niemal każdą wodę oraz polować na wiele drapieżników. Model 8cm sprawdził się nam na okoniach. Będzie zapewne doskonały na sandacze oraz bolenie. Modele większe, czyli 10/12 cm, to rozmiary idealne dla sandaczy i szczupaków.
Gumy zbroiliśmy w główki od 5 do 35gram. Łowiliśmy nimi w zbiornikach zaporowych oraz w rzece. Niemal na wszystkich gramaturach sprawdzały się doskonale, bowiem uzyskiwały bardzo charakterystyczną i ciekawą akcje. Pokusiliśmy się też o uzbrojenie największych modeli w bardzo lekkie główki (1-3g) na długich hakach. Celem było łowienie szczupaków w bardzo płytkiej wodzie. Longinusy, mimo tak niewielkiego obciążenia, pracowały doskonale.
Akcja
Tutaj największy plus i najwyższa nota. Robinson Longinus to przynęta o bardzo atrakcyjnej pracy. Możemy śmiało powiedzieć, że Longinus ma wszystko, czego wymagamy od dobrej przynęty gumowej. Drobne zamiatanie ogonkiem, wyraźne lusterkowanie i do tego leniwe kolebanie na lżejszych główkach. W naszej ocenie to wzór „gumowej pracy”.
Longinus dzięki nieco innej gumie uzyskał to, czego w naszej opinii brakowało Lunaticowi, czyli mocne lusterkowanie oraz kolebanie całego korpusu.
Ogólne wrażenie
Dobrze wykonane, niedrogie gumy o doskonałej pracy. Doskonała oferta dla wędkarzy polujących na sandacze, okonie i szczupaki.
OCENA KOŃCOWA – punktowanie:
{flashchart title=”Ocena końcowa/punktowanie” data=”Jakość i wykonanie,cena,przeznaczenie,w akcji,wrażenia,średnia ocena/8,9,9,10,9,9″ multibar_color=”1″}costs{/flashchart}
Zalety | Wady |
– przeznaczenie, – uniwersalność, – doskonała praca, |
|