Wędkarstwo podlodowe wielu wędkarzom kojarzy się z najtańszym kijkiem i równie niedrogim kołowrotkiem. Jak się okazuje stosowanie zestawu z najniższej półki niesie za sobą ryzyko wymiany całości po sezonie, a niekiedy już po pierwszych doświadczeniach z takim sprzętem. SportFish rodzimym wędkarzom zaproponował serię kołowrotków Mustang. Wśród kilku rozmiarów młynka odnaleźliśmy model 1500, który wykorzystamy jako wyposażenie zestawu podlodowego.
Charakterystyka ogólna
Mustang 1500 to niewielki kołowrotek, który zmieści około 140 metrów żyłki o grubości 0,18mm. Ten parametr wskazuje na to, że Mustang’a zaliczyć możemy do raczej ciężkiego kalibru kołowrotków podlodowych. Śmiało też może być on stosowany do lekkiej spławikówki czy ultralekkiego spinningu. My postanowiliśmy przetestować kołowrotek w najtrudniejszych warunkach. Mustang przeszedł ciężkie próby na lodzie.
SportFish Mustang 1500/6+1BB
Jakość i wykonanie
SportFish Mustang 1500 został wykonany w staranny sposób. Większość elementów kołowrotka pięknie pasuje do siebie, nie ma widocznych luzów czy nadlewek plastiku. Miejscami zauważyliśmy pewne niedociągnięcia w wykończeniu, jednak są to drobiazgi, które nie mają znaczenia dla funkcjonalności kołowrotka. Na uwagę zasługuje płynna praca kołowrotka oraz wyjątkowo sprawnie działający hamulec. To wielki plus dla producenta. Cieszy duża i łożyskowana rolka prowadząca linkę oraz stosunkowo szeroka szpula. Cieszy także dodatkowa, aluminiowa szpula dostępna w kartoniku wraz z kołowrotkiem. Generalizując Mustang wygląda ciekawie, a jego wykonanie nie budzi zastrzeżeń.
Mechanizm zwalniania obrotów wstecznych umiejsowiony pod spodem kołowrotka
Szeroka rolka prowadząca żyłkę
Poręczny uchwyt korbki
Aluminiowa korbka z mechanizmem umożliwiającym składanie
Pokrętło hamulca
Główna szpula
Cena
Jeśli porównamy kołowrotek z cenami innych młynków, których przeznaczeniem jest wędkarstwo podlodowe, zauważymy, że nie należy on do najtańszych. Przyzwyczajeni jesteśmy do kołowrotków podlodowych, których cena oscyluje w granicach 50 złotych. Z drugiej strony mamy małe podlodowe kołowrotki, np. Shimano, których cena dochodzi do 400 zł. Mustang pozycjonuje się raczej w ubogiej ofercie kołowrotków za średnią cenę. Za Mustanga w rozmiarze 1500 musimy wydać około 140 zł.
Zapasowa szpula wykonana z aluminium
Przeznaczenie
Mustang 1500 to kołowrotek o stosunkowo dużym przełożeniu. Najlepiej sprawdzi się przy łowieniu większych ryb na znacznych głębokościach. Wykorzystany przy połowie na błystki podlodowe powinien sprawdzić się doskonale. Podlodowy kołowrotek, który sprawnie działa podczas holu dużej ryby spod lodu, musi cechować się wyjątkową sprawnością hamulca oraz nienaganną pracą wszelkich elementów odpowiedzialnych za nawijanie żyłki. Szpula tego rodzaju kołowrotka powinna też pomieścić zapas kilkudziesięciu metrów żyłki, często w przedziale grubości 0,16-0,20mm. Kwestie takie jak niewielka waga i płynnie pracujący mechanizm napędowy, to oczywistości o których pisać nie ma potrzeby.
Praca
No i przyszedł czas na prawdziwe testy na lodzie. Warunki jakie napotkał kołowrotek były bardzo zróżnicowane, od wielostopniowego mrozu po odwilż, która skutkowała ciągłym moczeniem kołowrotka przez roztopiony śnieg. Mustang sprawdził się świetnie. Największy plus to wyjątkowo sprawnie działający hamulec. Warto dodać, że tak działające sprzęgło możemy odnaleźć w młynkach, których cena dziesięciokrotnie przekracza wartość testowanego Mustanga. Kołowrotek pracuje płynnie i bez zastrzeżeń. Linka nawijana jest równo, bez stożka. Co ciekawe, równe nawijanie zaobserwowaliśmy na szpuli podstawowej. Szpula zapasowa wraz z nawiniętą żyłką prezentowała się nieco gorzej. Przełożenie młynka 5,4:1.
Kołowrotek sprawdził się bardzo przyzwoicie podczas trudnych testów. Zdał egzamin podczas wielogodzinnego łowienia. W naszej ocenie Mustang pracuje bardzo przyjemnie.
Główna szpula wykonana z aluminium – pomalowana na czarno. Jakość nawijania żyłki jest zadowalająca
Ogólne wrażenie
Ciekawa propozycja dla wędkarzy podlodowych poszukujących nieco mocniejszego i bardziej niezawodnego kołowrotka niż najpopularniejsze i najtańsze młynki na rynku. SportFish to fajny kołowrotek do łowienia na ciężkie blaszki na dużej głębokości. Cena pozycjonuje Mustanga na średniej półce kołowrotków podlodowych.
OCENA KOŃCOWA – punktowanie:
{flashchart title=”Ocena końcowa/punktowanie” data=”Jakość i wykonanie,cena,przeznaczenie,w akcji,wrażenia,średnia ocena/7,7,8,8,8,7.6″ multibar_color=”1″}costs{/flashchart}
Zalety | Wady |
– dobre wykonanie, – płynna praca, – doskonały hamulec. |
– nieco zbyt wysoka cena, – kiepskie nawijanie na zapasowej szpuli. |
Punktacja: 1-beznadziejny, 2-fatalny, 3-nędzny, 4-słaby, 5-przeciętny, 6-zadowalający, 7-solidny, 8-znakomity, 9-fantastyczny, 10-mistrzowski |
Sprzęt do testu dostarczył internetowy sklep wędkarski ZŁOTA RYBKA
Skomentuj test na FORUM