Robinson Marshal 1125

tlo_non

Robinson Marshal 1125Zgodnie z sugestiami czytelników, przystępujemy do testu kołowrotka z oferty Robinsona. Przed nami flagowy model firmy – spinningowy Marshal w wielkości 1125. Zapraszamy do recenzji.


Charakterystyka ogólna
„Superkołowrotek spinningowy, wielki tryumf technologii RRT”. Tak tajemniczo producent określa omawianego Marshala. Model przeznaczony jest głównie do łowienia metodą spinningową. Oferowany w trzech wielkościach (1120, 1125 oraz 1130). Sprawdzaliśmy funkcjonalność Marshala łowiąc w trudne, jesienne dni. Naszymi łowiskami były Odra oraz Wisła. Czy Marshal przeszedł pozytywnie rzeczne testy? To się okaże…
Kołowrotek spinningowy Robinson Marshal 1125
Robinson Marshal  model 1125

Jakość i wykonanie
Marshal konstrukcyjnie nie odbiega od większości dostępnych na rynku młynków. Pierwsze (jakże niekiedy ważne) wrażenie jest pozytywne. Ciekawy design, idealne spasowanie mechanizmów, cicha i płynna praca napawają optymizmem. Na pewno wpływa na to fakt, że Robinson umieścił w kołowrotku łącznie aż 11 łożysk (4 łożyska pokryte ceramicznie). Zastosowanie wielu innowacyjnych nowinek technicznych na etapie produkcji jest odczuwalne. Mowa tu chociażby o frezowanej przekładni wykonanej z mosiądzu oraz stopu duralu, osadzeniu wodzika mechanizmu posuwu szpuli na mini łożysku kulkowym, osadzeniu szpuli na głównej osi kołowrotka (również na łożysku kulkowym), czy nowym typie osadzenia rolki prowadzącej linkę. To tylko wybrane „cechy”, którymi Marshal może się pochwalić.
Korpus oraz rotor wykonane są ze stopu duralu, przez co masa młynka jest niewielka. Jedynie klapka zasłaniająca wewnętrzne mechanizmy wykonana jest z plastiku. Lakier na korpusie położony jest równo. Całość wygląda bardzo estetycznie.
Duralowa szpula w testowanym modelu 1125 pomieści odpowiednio 160m żyłki o średnicy 0,25mm. Jej głębokość jest zatem wystarczająca i w większości przypadków niezbędne będzie zastosowanie żyłki podkładowej. Masa samej szpuli jest niewielka. W zestawie producent daje zapasową szpulkę, również wykonaną ze stopu lotniczego duralu.
Korbka nie jest wyposażona w system szybkiego składania. Uchwyt korbki leży pewnie w ręce, pokryty jest warstwą antypoślizgowej gumy. Hamulec umieszczony jest z przodu,  posiada sporą nakrętkę regulującą. Uchwyt zwalniania blokady biegu wstecznego umiejscowiony jest pod spodem kołowrotka.
Kołowrotek spinningowy Robinson Marshal 1125
Kabłąk wykonany z cienkiej rurki stalowej

Kołowrotek spinningowy Robinson Marshal 1125
Główna szpula (oraz zapasowa) wykonane z stopu lotniczego duralu

Kołowrotek spinningowy Robinson Marshal 1125
Precyzyjne nawijanie żyłki (na fotografiach widoczna żyłka o średnicy 0,28mm)

Kołowrotek spinningowy Robinson Marshal 1125
Brak niepożądanych efektów niewłaściwego nawijania przy krawędziach szpuli

Kołowrotek spinningowy Robinson Marshal 1125
Uchwyt korbki pokryty gumą, sama korbka wykonana z odkuwanego kawałka aluminium

Kołowrotek spinningowy Robinson Marshal 1125
Cena
Robinson Marshal 1125 to wydatek około 215-230 zł. Na tle produktów konkurencji, cena jest zatem atrakcyjna. Według nas jest to duży plus dla Robinsona, gdyż w ten sposób lekko „odskoczył” swoim produktem od oferty konkurencji.
Kołowrotek spinningowy Robinson Marshal 1125
Mechanizm zwalniania blokady biegu wstecznego umiejscowiony pod spodem kołowrotka

Przeznaczenie
Marshal określany jest przez producenta jako kołowrotek spinningowy. Wyprodukowany jest w trzech rodzajach wielkości, tak aby każdy spinningista wybrał odpowiednią dla siebie wielkość. Najmniejszy model doskonale nada się do lekkiego spinningu, największy to już dobry kaliber na trocie. Testowana przez nas wielkość (1125) posiada raczej uniwersalne, spinningowe zastosowanie. Z jego pomocą łowiliśmy nizinne szczupaki, sandacze oraz bolenie.
Czy Marshal nadaje się do stosowania przy innych metodach wędkowania? Pewne tak, aczkolwiek jego macierzystym przeznaczeniem jest spinning i my się tego postanowiliśmy skrupulatnie trzymać.
Kołowrotek spinningowy Robinson Marshal 1125
Praca
W sklepie wszystko pracuje cichutko, płynnie. Zabierzmy zatem Marshala nad wodę. Po kilku pierwszych wyprawach na ryby sytuacja nie uległa zmianie. Dłuższy okres intensywnego łowienia nie wykazał wad użytkowych. Zauważyliśmy, że Marshal dobrze sobie radzi w przypadku łowienia na średniej wielkości przynęty. Pokusiliśmy się o założenie tych największych. Zwijanie linki z wabikami które stawiają spory opór w wodzie nie powoduje, że ze środka Marshala wydobywają się niepokojące głosy.
Korbka nie posiada mechanizmu szybkiego składania. Jest to dobre rozwiązanie, gdyż nie powstają w tym miejscu niepożądane luzy. Żyłka nawijana jest na szpulę równo. Nie powstają stożki, nie widać braków w nawijaniu przy krawędziach szpuli. Używaliśmy żyłek o różnej średnicy i nie mamy zastrzeżeń do jakości nawijania.
Przedni hamulec posiada dużą, wygodną w użyciu nakrętkę regulującą. Sam mechanizm hamulca działa płynnie, daje się regulować w szerokim zakresie mocy. Oddaje linkę równo. Kabłąk zbija się lekko. Łącznie jedenaście łożysk Marshala wpływa na komfort pracy podczas wielogodzinnego spinningowania. Jedyną, choć nie do końca aż tak istotną wadą jest niskie przełożenie. Dla niektórych będzie to nawet zaleta, dla nas nie…
Podczas łowienia w intensywnym deszczu nie zauważyliśmy zmian w pracy wewnętrznych mechanizów. Całkowite zamoczenie to już konkretny problem. Marshal nie jest stworzony do łowienia w słonej wodzie.
Kołowrotek spinningowy Robinson Marshal 1125
Ogólne wrażenie
Robinson zaoferował grupie wędkarzy spinningistów produkt, który przy prawidłowej eksploatacji spełni swoje zadanie przez kilka sezonów. Wykonanie, proces technologiczny, użyte do budowy komponenty są mocną stroną Marshala. Na korzyść młynka przemawia również konkurencyjna cena oraz pięcioletni okres gwarancyjny udzielany przez producenta. W swojej kategorii cenowej, kołowrotek Robinson Marshal plasuje się na przyzwoitej pozycji.
Kołowrotek spinningowy Robinson Marshal 1125
OCENA KOŃCOWA – punktowanie:
{flashchart title=”Ocena końcowa/punktowanie” data=”Jakość i wykonanie,cena,przeznaczenie,w akcji,wrażenia,średnia ocena/8,9,7,7,8,7.8″ multibar_color=”1″}costs{/flashchart}

Zalety Wady
– atrakcyjna cena,
– wykonanie,
– przeznaczenie,
– praca,
– zbyt niskie przełożenie,

 

Punktacja: 1-beznadziejny, 2-fatalny, 3-nędzny, 4-słaby, 5-przeciętny, 6-zadowalający,
7
-solidny, 8-znakomity, 9-fantastyczny, 10-mistrzowski

Skomentuj test na FORUM

na szczupaka
Wobler Harvester
przynęty na szczupaka

Ostatnie komentarze

Recent Comments
  • Mario w Plecionka JMC 8XCJ: “Jak odczytywać te nowe oznaczenia grubości plecionka JMC Adventure np: pe 0,6 to jaka grubość czy np: Japońska plecionka JMC…lip 3, 07:47
  • Michał w Kołowrotek Mikado Lentus AD: “Posiadam dwie sztuki te młynki to jakaś katastrofa łowiąc nad wodą muszę zwracać uwagę tylko na kołowrotki a nie cieszyć…lis 9, 05:53
  • Michał w Kołowrotek Mikado Lentus AD: “Katastrofa bardzo żyłka wchodzi pod szpule co powoduje uszkodzenie żyłki kupno tych kołowrotków to moja największa porażka odradzam kupna tych…paź 15, 20:01
  • Fishing Test w Wobler szczupakowy – Adusta Jerk Spiker: “Jest to kolor HASUcze 24, 16:56
  • Atraha w Wobler szczupakowy – Adusta Jerk Spiker: “Co to jest za kolor na pierwszej fotografi w nagłówku?cze 16, 09:10
  • marek w Kołowrotek Harami FD 2510 Robinson: “Mam Harami FD 2510 Robinson kupiony specjalnie na okonie. Pierwszy wypad i dupa !!! Pod gumy ok ale już obrotówka…maj 20, 00:58
  • Łukasz FT w Kołowrotek Mikado Lentus AD: “Kij na foto to Mikado M-ka 360mar 21, 13:06
  • Sim w Kołowrotek Mikado Lentus AD: “Witam , z jakim kijem był testowany ten kołowrotek tzn. co to za wędka na fotkach. Pozdrawiammar 18, 05:14