Jakiś czas temu w nasze ręce trafił nowy model kołowrotka, który jest dostępny w ofercie holenderskiego Spro. Tym razem testujemy nietypowo, bo nasze spinningi zamieniamy na gruntówki i żywcówki. Przed nami Spro Freeliner 565.
Charakterystyka ogólna
Kołowrotek Spro Freeliner 565 to typowy młynek przeznaczony do łowienia karpi. Przemawia za tym zarówno konstrukcja jak i gabaryty omawianego sprzętu. Ciężkie łowienie to normalne środowisko pracy tego modelu. Oczywistym jest zatem, że Freeliner ucieszy karpiarzy, lecz my postanowiliśmy wyjść jeszcze dalej poza przeznaczenie – używaliśmy kołowrotka przy połowie metodą gruntową oraz przy stosowaniu żywcówki.
Spro Freeliner 565
Jakość i wykonanie
Wizualnie Freeliner 565 prezentuje się bardzo nowocześnie. Duża, aluminiowa szpula typu long cast w zestawieniu z matowym korpusem grafitowym cieszy oko wędkarza. Wszystkie elementy są ze sobą gustownie spasowane.
Do produkcji korpusu oraz rotora producent użył wysokiej jakości komponentów grafitowych. Wpływa to na wytrzymałość omawianych elementów. W przypadku kołowrotków przeznaczonych do ciężkiego łowienia ma to kluczowe znaczenie.
We wnętrzu Freelinera znajdziemy 4 stalowe łożyska kulkowe oraz łożysko wałeczkowe. W dobie kołowrotków, których wnętrza goszczą nawet po 10 łożysk, taka ilość może niejednego zdziwić. Producent zapewnia jednak, że komfort łowienia oraz nienaganna praca stoją na wysokim poziomie. Sprawdzimy to dokładniej w dalszej części testu.
Masywna stopka
Mocna, zwarta budowa korpusu
Kołowrotek posiada wszelkie udoskonalenia, które znajdziemy w dobrym sprzęcie karpiowym. Na uwagę zasługuje system wolnego biegu szpuli. Bez tego nowoczesne kołowrotki przeznaczone do łowienia karpi nie mogą się obejść. Celem zapoznania się z dokładną specyfikacją techniczną zainteresowanych odsyłamy do katalogu producenta.
Wielkość Spro Freeliner 565 sugeruje, że nie będzie to kołowrotek lekki. Jego waga to 680g. Całkiem sporo. Szpula typu long cast pomieści znaczną ilość linki. Nawiniemy tam bez problemu odciek 320m o średnicy 0,35mm. Do zakupionego zestawu producent dorzuca również szpulę zapasową, jednakże wykonaną z grafitu. Szkoda. Pojemność szpuli zapasowej jest mniejsza niż szpuli głównej. Przełożenie omawianego modelu możemy określić jako uniwersalne i najbardziej optymalne– 4,8:1.
Na szpuli głównej wędkarz znajdzie informacje dot. jej pojemności
Trwały, metalowy klips. Często używany przez karpiarzy do zaznaczenia odległości linki, na jaką posyłany jest zestaw
Rolka prowadząca linkę z systemem antyskręcaniowym
Spory, poręczny uchwyt korbki
Mechanizm zwalniania obrotów wstecznych umiejscowiony jest pod kołowrotkiem
Klasyczna budowa kołowrotka o szpuli typu long cast
Wewnętrzna strona szpuli głównej
Szpula po zdemontowaniu pokrętła hamulca
Przeznaczenie
Spro jasno wskazuje przeznaczenie swojego produktu. Jest to typowy kołowrotek przeznaczony do łowienia karpi. Część z redaktorów FT postanowiła jednak sprawdzić go przy połowie na tzw. grunt, z użyciem ciężkich zestawów z podwieszonymi koszykami zanętowymi. Sprawdzaliśmy również Freelinera podczas łowienia na tzw. żywca.
Praca
Łowienie z użyciem Spro Freelinera 565 jest bardzo przyjemne. Kołowrotek pracuje lekko, bez wyczuwalnego bicia, niepokojących szmerów. Hamulec jest precyzyjny, daje się regulować w szerokim zakresie mocy. Linkę oddaje płynnie. Uchwyt hamulca jest duży, poręczny.
Nie było żadnych problemów z funkcjonowaniem mechanizmu zwalniającego bieg szpuli. Wykorzystywaliśmy to permanentnie podczas łowienia metodą żywcową.
Kołowrotek posiada bardzo wygodny uchwyt korbki pokryty materiałem antypoślizgowym. Korbkę wyposażono nadto w mechanizm szybkiego składania. Jest to istotny akcent w przypadku kołowrotka tej wielkości. Znacznie ułatwia sprawę podczas transportu sprzętu.
Wróćmy do łowienia. Poddawaliśmy młynek sporym obciążeniom. Z naszych testów wyszedł zwycięsko. Podczas holu niczym wędkarza nie zaskakuje. Jest to solidna, mocna maszynka, której żywotność skrócić mogą tylko częste zamoczenia w wodzie oraz brak regularnego serwisowania.
Bardzo istotny element na który zwracamy uwagę – żyłka układana jest na tej sporej szpuli niezwykle precyzyjnie. Ma to kluczowe znaczenie przy oddawaniu dalekich i celnych rzutów. Ślimakowy system posuwu szpuli spełnia swoje zadanie idealnie.
Cena
Spro Freeliner 565 to wydatek około 300-320 zł. Jest to kołowrotek stosunkowo nowy na naszym rynku. Seria Freeliner doczekała się już nowszego odpowiednika jako nowości na 2012 rok. Niemniej jednak cenę omawianego modelu można uznać za przystępną. Na pewno pojawienie się nowszej wersji powinno w pespektywie czasu mieć wpływ na cenę Freelinera 565.
Ogólne wrażenie
Spro Freeliner 565 z pewnością przypadnie do gustu karpiarzom. Z myślą o nich przecież powstawał. My stwierdzamy jednak, że również wędkarz zafascynowany łowieniem z użyciem ciężkich koszyków zanętowych, oraz pasjonaci metody żywicowej, omawiany model kołowrotka będą sobie cenili. Młynek przy prawidłowej eksploatacji z pewnością spędzi nad wodą kilka ciężkich sezonów.
OCENA KOŃCOWA – punktowanie:
{flashchart title=”Ocena końcowa/punktowanie” data=”Jakość i wykonanie,cena,przeznaczenie,w akcji,wrażenia,średnia ocena/8,7.5,8,8,8,7.9″ multibar_color=”1″}costs{/flashchart}
Zalety | Wady |
– jakość wykonania, – żywotność, – jakość układania linki, | – szpula zapasowa wykonana z grafitu, |
Punktacja: 1-beznadziejny, 2-fatalny, 3-nędzny, 4-słaby, 5-przeciętny, 6-zadowalający, 7-solidny, 8-znakomity, 9-fantastyczny, 10-mistrzowski |