Przeglądając rynek w poszukiwaniu istotnego elementu wędkarskiego ekwipunku – kamizelki, natrafiliśmy na ciekawą ofertę firmy Klobba. Zainteresowaliśmy się tym produktem, ponieważ różni się od typowych dostępnych na rynku kamizelek. Zapraszamy do zapoznania się z naszym testem.
Charakterystyka ogólna
Testowana wersja kamizelki, dostępna w ofercie zachodniej firmy Klobba, intryguje swoją budową. Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że mamy do czynienia z kamizelką taktyczną przeznaczoną dla oddziałów specjalnych. Niemniej jednak jest to sprzęt stworzony typowo dla wędkarzy (głównie muszkarzy), lecz my postanowiliśmy sprawdziliśmy jej przydatność również dla wędkarza spinningisty. Kamizelki przeszły długotrwałe, trudne boje w różnych warunkach.
Kamizelka wędkarska Klobba Fly Waistcoat XP
Jakość i wykonanie
Z tego co zdołaliśmy ustalić, testowany model kamizelki dostępny jest w dwóch opcjach kolorystycznych – brązowym i zielonym. Jak już wcześniej wspomnieliśmy, pierwsze wrażenie jest mieszane. Wyglądem Klobba Waistcoat XP początkowo skłania do przypuszczeń, że może być dobrym rozwiązaniem dla policji lub innych formacji. Niejedna kamizelka taktyczna wygląda podobnie. Jest to zasługą regulowanych pasków, które podtrzymują komory i kieszenie na pudełka i akcesoria. W ten sposób testowany model w istotny sposób odstaje od wyglądu tradycyjnej kamizelki wędkarskiej. Innymi rozwiązaniami zaczerpniętymi z kamizelek „taktycznych” jest zastosowanie regulowanych pasków po bokach i „uchwytów” na drobne akcesoria, których przeznaczenia tak naprawdę nie możemy jednoznacznie wskazać. Jedyne co przychodzi na myśl, to przechowywanie tam niewielkiego noża.
Wykonanie kamizelki możemy ocenić dosyć wysoko. Charakteryzuje ją mocny, wodoodporny materiał (wzmocniony nylon). Zamki są mocne, wytrzymałe. Największe kieszenie producent wyposażył w podwójne suwaki, co jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Szkoda, że mniejsze kieszenie nie posiadają takiego rozwiązania. Kieszenie umiejscowione są inaczej niż w tradycyjnych modelach kamizelek wędkarskich – osadzone są pionowo.
Z przodu (na mniejszych kieszeniach) znajdziemy zapinki na rzepy w postaci pasków. Ich przeznaczenie jest szerokie, można przy ich pomocy zamocować chociażby nożyczki czy szczypce wędkarskie. Po jednej ze stron znajduje się dodatkowo plastikowy karabińczyk.
Wewnętrzna część kamizelki wyłożona została oddychającą podszewką z siatki. Wpływa to na poprawienie wentylacji. Wewnątrz znajdziemy również kieszeń zapinaną na rzepy. Łączna ilość kieszeni – 10.
Klobba Waistcoat XP
Cztery duże pionowo uimieszczone kieszenie
Boczna regulacja szerokości odbywa się za pomocą ściąganych pasków
Widoczne boczne kieszenie na akcesoria
Sporej wielkości komora umieszczona na plecach
Logo producenta
Kieszenie o zadowalającej pojemności
Kieszenie bez problemu pomieszczą większość standardowych pudełek na przynęty
Mocne zamki. Największe kieszenie zostały wyposażone w podwójne suwaki
Paski na rzepy umieszczone na lewej kieszeni
Wnętrze wyłożone siatką dla poprawienia wentylacji
Kamizelka spinana jest za pomocą dwóch plastikowych klipsów. To co rzuca się w oczy to spora ilość tzw. D – ringów, czyli plastikowych uchwytów, do których możemy podpinać kolejne, niezbędne akcesoria. Uchwyt typu D znajdziemy również na plecach, a zatem podpięcie podbieraka nie będzie problemem. Na plecach znajduje się sporej wielkości komora. Logo producenta wyszyto przy uchwycie do podczepiania podbieraka.
Wróćmy do charakterystycznych pasków – kręgosłupa kamizelki. Regulować dają się w całkiem sporym zakresie. Potwierdziliśmy to testując sprzęt na redaktorach o odmiennej budowanie ciała. Żaden z nich nie miał problemu z dostosowaniem kamizelki do swoich warunków fizycznych. Paski reguluje się poprzez odpowiednie ustawienie długości, a następnie spięcie ze sobą dwóch części za pomocą sporego rzepu. Wysokość osadzenia kieszeni reguluje się również poprzez odpowiednie osadzenie tych pasków. Wszystko trwale przylega, nie ma problemu z samoczynnym odpinaniem rzepu. Regulacja boczna (szerokości) odbywa się podobnie. Tutaj wędkarz ma do dyspozycji paski z plastikowymi klamrami. Kamizelka oferowana jest tylko w jednej opcji wielkości. Nie ma podziału na rozmiary.
D-ringi – plastikowe uchwyty do podwieszania drobnych akcesoriów
D-ring służący do podwieszenia podbieraka
Regulowane paski. Na nich umieszczone przesuwane „poduszki”
Wewnętrzna część pasków wyłożona sporym rzepem
Przeznaczenie
Producent omawianą kamizelkę określa jako muchową. Zapewne ma na to wpływ jej długość oraz możliwość dosyć wysokiego podwieszenia kieszeni (poprzez odpowiednie ustawienie paskami). Oczywiście przeznaczenie Klobby Waistcoat Xp jest szersze. Metoda spinningowa również do tego grona się wlicza.
Cena
Niestety, ale kamizelka na obecną chwilę nie jest osiągalna w kraju. To naprawdę dziwi. Nie ma jednak żadnego problemu z jej zakupem w zagranicznych sklepach internetowych. I tutaj ciekawostka – Klobba Fly Waistcoat XP dostępna jest już za kwotę około 20 funtów. Nawet doliczając koszt wysyłki do kraju, cena i tak wydaje się być korzystna.
W akcji
Testowa kamizelka nie ciąży na plecach, łowi się z nią komfortowo. Regulacja długości pasków pozwala na umieszczenie kieszeni wyżej lub niżej. W zakresie regulacji różnica może być całkiem spora i może mieć znaczenie podczas łowienia. O tym napiszemy w dalszej części testu.
Faktycznie materiał z którego jest wykonana nie przepuszcza wody. Ciasny splot materiału powoduje, że krople wody nie przedostają się do jej wnętrza. Kieszenie (te największe) są spore i bez problemu można w nich upchnąć pudełka o wymiarach 17cm x 15cm. Mniejsze są już zdecydowanie mniej pojemne. Ich głębokość zmienia się również w zależności od zapełnienia kieszeni większych. Na dnie kieszeni znajdują się niewielkie otwory poprawiające wentylację.
Wróćmy do regulacji długości kamizelki. Pisaliśmy że ma to istotne znaczenie, a chodzi głównie o komfort łowienia. Zbyt niskie umieszczenie kieszeni może powodować, że będziemy odczuwali dyskomfort. Mówiąc krótko – dolnik wędki będzie zawadzał o wypełnione kieszenie kamizelki. Co więcej – zbytnie przeładowanie kieszeni wpływa na zdecydowane pogorszenie komfortu łowienia i w tym wypadku sprawa wygląda już znacznie gorzej. Uporczywe zawadzanie rękojeścią o kamizelkę jest niestety nieuniknione. Z racji tego, że kamizelka ma stricte muchowe przeznaczenie, producent nie wyposażył jej w uchwyt do podczepiania wędki.
Ogólne wrażenie
Kamizelka wędkarska Klobba Fly Waistcoat XP to niewątpliwie charakterystyczna kamizelka. Wyróżnia się wyglądem na tle innych produktów o podobnym przeznaczeniu, wykonana jest starannie, z dobrej jakości materiałów. Jej cena jest przystępna. W warunkach bojowych, czyli nad wodą sprawdziła się całkiem przyzwoicie choć nie należy zapominać o tym, że nie jest to kamizelka, do której wędkarz upchnie niemalże cały arsenał przynęt i akcesoriów jakimi dysponuje. W naszej opinii Klobba Fly Waistcoat XP jest świetnym rozwiązaniem na gorące letnie dni, kiedy wędkarz nie zabiera ze sobą kilogramów sprzętu lecz tylko kilka podstawowych pudełek z przynętami.
OCENA KOŃCOWA – punktowanie:
{flashchart title=”Ocena końcowa/punktowanie” data=”Jakość i wykonanie,cena,przeznaczenie,w akcji,wrażenia,średnia ocena/8,8,8,6,7,7.4″ multibar_color=”1″}costs{/flashchart}
Zalety | Wady |
– wygląd, – wykonanie, – cena, | – przeładowanie kieszeni wpływa na pogorszenie komfortu łowienia, – dostępność na polskim rynku, |
Punktacja: 1-beznadziejny, 2-fatalny, 3-nędzny, 4-słaby, 5-przeciętny, 6-zadowalający, 7-solidny, 8-znakomity, 9-fantastyczny, 10-mistrzowski |