Method feeder to unowocześniona metoda wędkarska, która zastępuje powoli tradycyjne łowienie za pomocą koszyczków zanętowych. Wiele firm stara się dostosować do nowego trendu, wypuszczając coraz to nowszy sprzęt do tej metody. Tak również zrobiła firma Robinson, tworząc nowy rodzaj kołowrotka, który specjalnie dla Was przetestowaliśmy.
Charakterystyka ogólna
Kołowrotek Method Feeder to nowy produkt od firmy Robinson, z przeznaczeniem głównie do metody, na którą wskazuje jego nazwa. Posiada on bardzo estetyczny wygląd i ciekawy design. Oprócz method feeder, kołowrotek sprawdzić się może podczas łowienia niewielkich karpi lub innych ryb spokojnego żeru. Zdecydowanie przyciąga oko, zobaczmy czy sprawdzi się w akcji.
Jakość i wykonanie
Początkowe wrażenia mieliśmy mieszane, a to za sprawą wyglądu kołowrotka, który mówiąc wprost, wygląda trochę jak sprzęt z lat 90. Głównie chodzi o nieszablonowe malowanie, ale to również ma swój urok. Wykonanie i jakość kołowrotka są naprawdę zadawalające. Posiada on lekką, grafitową konstrukcję, dzięki czemu nie obciąża wędki. Bardzo przydatny podczas połowu jest system wolnej szpuli (freerunner), który po zastosowaniu pozwala rybie wybierać żyłkę podczas brania bez jakiegokolwiek oporu. System jednocześnie przestaje samoczynnie działać po przekręceniu korbki. Tenże system jest raczej rzadko spotykany w kołowrotkach za takie pieniądze. Oprócz tego, jak wynika z zapisów katalogowych, kołowrotek posiada wzmacnianą przekładnię, komputerowo wywarzony rotor oraz precyzyjny multitarczowy hamulec.
W zestawie dostajemy dwie szpule: główną dwukolorową, wykonaną z duraluminium oraz drugą, wykonaną z plastiku. W cieszeniu się dobrej jakości sprzętem pomaga również wzmacniany rurkowy kabłąk oraz ergonomiczny antypoślizgowy uchwyt korbki typu „soft rubber”. Na rynku pojawiły się dwa rozmiary tego kołowrotka: model 205, na którego możemy nawinąć 150 m żyłki fi18 oraz model 305, na którego mieści się aż 200 m żyłki fi20. Przełożenie kołowrotka to 5.1:1. Całość pracuje na 5 łożyskach, z czego jedno to łożysko oporowe. Początkowe wrażenia są jak najbardziej pozytywne.
Przeznaczenie
Jak sama nazwa wskazuje, kołowrotek przeznaczony jest do połowu na tzw. „methodę”. Bardzo dobrze sprawdza się także przy innych metodach gruntowych. Kołowrotki z systemem wolnej szpuli są wykorzystywane przez wędkarzy łowiących karpie. Wiemy też, że często są stosowane podczas łowienia sandaczy na martwą rybkę. Podejrzewamy, że tutaj również może znaleźć swoje przeznaczenie.
Cena
Model w rozmiarze 205 możemy nabyć już za około 120 – 130 zł, natomiast model 305 to wydatek około 140 zł. W naszej ocenie cena kołowrotka jest atrakcyjna, uwzględniając oczywiście stosunek ceny w porównaniu do jakości sprzętu, jaki nabywamy. Tak naprawdę jest to niewielkiej wielkości wydatek, za który dostajemy solidnej jakości młynek. Z dostępnością również nie ma żadnych problemów. Zakupić go można w internetowych sklepach wędkarskich oraz sklepach stacjonarnych.
W akcji
Wyśmienita jakość kołowrotka przekłada się na jego zachowanie podczas połowu. Bardzo dobrze sprawdza się on w metodzie, do której został przeznaczony, jak i w wielu innych przypadkach. Precyzyjnie działający hamulec zapobiega zerwaniu się żyłki, np. podczas gwałtownego odjazdu ryby. Sama precyzja regulacji nie jest może perfekcyjna, lecz w tej klasie sprzętu więcej oczekiwać nie można. Brakuje z pewnością gumowej uszczelki pod pokrętłem hamulca, która zabezpieczałaby przed dostawianiem się wody do wnętrza kołowrotka. Wiadomo przecież, w jakich warunkach ów sprzęt potrafi „pracować”. Bardzo pomocny system wolnej szpuli charakteryzuje się płynnym działaniem. Żyłka na szpuli nawijana jest starannie i precyzyjnie, co przekłada się na dalekie rzuty. Dodatkowo lekka, nie obciążająca wędki konstrukcja i ładny wygląd sprawiają, że cały zestaw nie tylko wspaniale się prezentuje, ale również utwierdza w przekonaniu, że możemy na nim polegać. Podczas łowienia kabłąk nas nie zawiódł, całość pracuje płynnie.
Ogólne wrażenie
Kołowrotek Method Feeder firmy Robinson pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie. Mamy w nim wszystko to, czego oczekujemy od naszego sprzętu. Na uwagę zasługuje fakt, że jest to nieliczny reprezentant kołowrotków w tym przedziale cenowym z wolnym biegiem szpuli. Warto przy tym wspomnieć o atrakcyjnej cenie zakupu. Dobra jakość wykonania w połączeniu z niewielką ceną zasługuje na przyznanie nagrody redakcji „Korzystny zakup”. Na zakończenie dodamy, że testowany kołowrotek, na który wydamy niewiele ponad 100 zł, przy prawidłowej eksploatacji może bez problemów współpracować z wędkarzem przez kilka sezonów.
{flashchart title=”Ocena końcowa/punktowanie” data=”Jakość i wykonanie,cena,przeznaczenie,w akcji,wrażenia,średnia ocena/8,8,8,8.5,8.2,8.1″ multibar_color=”1″}costs{/flashchart}
Zalety:
– cena
– wykonanie
– design
Wady:
– zbyt mało precyzyjna regulacja hamulca