Po wielkim hicie sprzed kilku lat, Daiwa miała bardzo ciężkie zadanie aby zaprezentować swoim klientom co najmniej podobnej jakości wędkę, jak historyczny już dziś ”stary” Powermesh. Jak wypadło odmłodzenie świetnej marki? Sprawdzimy to na mocnym, rzecznym kiju.
Charakterystyka ogólna
Powermesh ma charakteryzować się dużą mocą, szybką akcją i pamiętanym jeszcze przez wielu wędkarzy pełnym ugięciu. Szaro-grafitowy blank, dodatkowo pokryty włóknami węgla, kojarzy się nam z duża mocą i szybkością. Dwustopkowe przelotki i do tego szczytowa przelotka typu Flanged, budują wizerunek mocarnego, rzecznego kija. Producent zadbał o długi grip (dolna część korkowej rękojeści) oraz nowoczesne mocowanie kołowrotka.
Jakość wykonania
Daiwa Powermesh jest wykonana bardzo poprawnie. Nie ma w wędce elementów do których można się przyczepić. Pięknie wykonane omotki, równiutko ułożone przelotki oraz dobrej jakości korek na rękojeści decydują o nienagannym wizerunku kija. Przy budowie wędziska zastosowano łącznie elementów typu spigot. W wielu przypadkach jest dość ryzykowne rozwiązanie, jednak w tym przypadku Daiwa dobrze się spisała.
Cena
Wędka kosztuje około 300zł. To bardzo rozsądna cena jak za kij produkowany przez uznaną na świecie markę. Wędka jest oczywiście pozycjonowana na półce „niskiej”, ale mimo to, zestawiając parametry wykonania oraz zastosowane materiały z kosztem zakupu, Powermesh wygląda bardzo atrakcyjnie.
Przeznaczenie
Techniczne parametry kija wskazują na jego przeznaczenie. Jest to mocny kij na duże ryby. Można pokusić się o stwierdzenie, że na szczupaki i sandacze będzie idealny. Śmiało można powiedzieć, że kije w tej gramaturze możemy stosować do połowów dużych, rzecznych ryb, z trociami włącznie. Niestety. To tylko opisy techniczne. Z testowaną Daiwa sprawa wygląda znacznie inaczej.
Akcja
Wędka jest szybka, z charakterystyczną środkową akcją. Kij ładuje się już od około 5-7g gram, co w fazie testów mocno nas zastanawiało. Sprawdziliśmy więc jego parametry rzutowe oraz rzeczywistą moc. Wędka najlepiej pracuje z przynętami od około 10 do 40 gram. Jest bardzo przeszacowana przez producenta. Niestety nie posiada też odpowiedniej mocy. Podczas nieznacznej nawet siły wędka wchodzi w akcję środkową. Przy mocniejszym naprężeniu widocznie brakuje mocy w dolniku. Sprawia to wrażenie, że kij nie ma zapasu mocy a jego parametry opisane przez producenta są mocno zawyżone. Mimo tych wad wędka jest czuła i pozwala na łowienie w opadzie, czy stosowanie innych, bardziej finezyjnych metod.
Akcja kija
Ogólne wrażenie
O nowym Powermesh nie możemy powiedzieć, że to udana kontynuacja Daiwy. Wędka jest pięknie wykonana i ma ciekawą pracę. Niestety największą jej wadą jest mała moc w dolnej części wędziska. Nową Daiwę możemy ocenić jako przyzwoita propozycję dla mniej wymagających wędkarzy. To wędki bardzo poprawne do uniwersalnego łowienia.
OCENA KOŃCOWA – punktowanie
– jakość / wykonanie – 8
– cena – 8
– przeznaczenie – 6
– akcja – 4
– ogólne wrażenie 6
Średnio 6,4