Kiedy w nasze ręce trafił nowy wobler firmy Strike Pro, byliśmy mocno zaciekawieni jego walorami użytkowymi. Wężyk, jak go pieszczotliwie nazwaliśmy, zaciekawił nas swoją bardzo charakterystyczną budową. Wieloczęściowość Flex X to bez wątpienia niecodzienne rozwiązanie wśród całej masy dostępnych na rynku woblerów.
Charakterystyka ogólna
To co przynętę Strike Pro wyróżnia na tle konkurencyjnych przynęt, to jej charakterystyczna, wieloczęściową budowa oraz niespotykana przy tej długości waga. Te choćby cechy podpowiadają określone przeznaczanie przynęty. Na tym etapie zastanawialiśmy się też nad klasyfikacją wabika. Nie byliśmy przekonani, aby Flex X określić mianem klasycznego, łamanego woblera. Mimo wykorzystania steru, testowany model śmiało możemy zakwalifikować jako jerka… jerka bardzo charakterystycznego.
Jakość i wykonanie
Mimo tego, że przynęta została wykonana z plastiku i nosi znamiona woblera produkowanego masowo, to przyznać musimy, że Flex X został wykonany bardzo starannie z dbałością o najdrobniejsze szczegóły. Malowanie możemy określić jako wzorowe. Kotwice i kółka łącznikowe są bardzo dobrej jakości. Mocno zastanawiało nas łączenie poszczególnych części woblera. Testowaliśmy i próbowaliśmy… nie da się tego nawet przy użyciu sporej siły zniszczyć.
Cena
Strike Pro Flex X w wersji 10 centymetrowej kosztuje około 35 złotych. W naszej opinii, biorąc pod uwagę charakterystykę budowy oraz jakość wykończenia, cena nie jest wysoka.
Przeznaczenie
W tym miejscu najciekawsza sprawa, dotycząca testowanej przynęty. Wobler o długości nieco ponad 10 cm, waży ponad 20 gram i w zawiązku z tym bardzo szybko tonie. Waga oraz specyficzna budowa pozwala na oddawanie naprawdę bardzo dalekich rzutów. Szybkość tonięcia determinuje nieco zastosowanie. Flex X nie do końca nadaje się do łowienia w typowo szczupakowych miejscach, czyli płytkich, zarośniętych zatokach. Nawet przy średnim tempie prowadzenia wobler dość szybko haczy się na płytkiej wodzie o podwodne rośliny. Z drugiej strony Strike Pro Flex X pozwala na łowienie w toni i to nawet z bardzo dużych odległości. Jeśli głębokość łowiska pozwoli, to śmiało możemy woblerem kusić drapieżniki zarówno klasycznym prowadzeniem, jak również wszelkiego rodzaju kombinacjami szarpnięć i pauz.
Akcja
Testowana przynęta ze względu na swoją budowę pracuje w bardzo charakterystyczny sposób. Wolne i szybkie, ale równomierne nawijanie linki, nadaje przynęcie wężowych ruchów. Jednak największą sprawą jest połączenie tego rodzaju prowadzania z elementami jerkowania. Wówczas uzyskujemy ciekawą, nieszablonową akcję.
Ogólne wrażenie
Ciekawa przynęta o dość wąskim przeznaczeniu. W naszym odczuciu najlepiej sprawdzi się w głębszych łowiskach oraz w miejscach mocno przełowionych. Dobra cena, bardzo dobra jakość wykonania. Warto choć jednego Flex X zabrać ze sobą na szczupaki, okonie czy sandacze.
Ocena końcowa/punktowanie:
{flashchart title=”Ocena końcowa/punktowanie” data=”Jakość i wykonanie,cena,przeznaczenie,w akcji,wrażenia,średnia ocena/9,8,6,7,7,7.4″ multibar_color=”1″}costs{/flashchart}
Zalety | Wady |
– Lotność, – Dostępne wersje kolorystyczne, – Jakość wykonania.
|